Sobota, 19 kwietnia 2014
Kategoria Kłodzko
Góry Bystrzyckie
Rano szybkie sprzątanie, gotowaniem zajmują się rodzice, więc ja wychodzę na rower. Cel: zamek na Szczytniku, single nad Polanicą i Góry Bystrzyckie - trasa przejechana jesienią z Anią, Ryjkiem i Bogdanem.
Punkt widokowy na Szczytniku
Ze Szczytnika jedziemy w kierunku Piekiełka.
Zjadę,... a jednak nie zjadę. Próbuję kilka razy, aż się udaje.
Punkt widokowy nad Polanicą,
"Niespodzianka" w Górach Bystrzyckich. Kilka kilometrów jazdy pod górę.
Blisko schroniska Jagodna łapie nas deszcz i grad. Udaje nam się i przeczekujemy opady przy obiedzie.
Ze schroniska przez Lasówkę, Bobrowniki wracamy do Kłodzka.
Dzięki za super wypad.
Punkt widokowy na Szczytniku
Ze Szczytnika jedziemy w kierunku Piekiełka.
Zjadę,... a jednak nie zjadę. Próbuję kilka razy, aż się udaje.
Punkt widokowy nad Polanicą,
"Niespodzianka" w Górach Bystrzyckich. Kilka kilometrów jazdy pod górę.
Blisko schroniska Jagodna łapie nas deszcz i grad. Udaje nam się i przeczekujemy opady przy obiedzie.
Ze schroniska przez Lasówkę, Bobrowniki wracamy do Kłodzka.
Dzięki za super wypad.
- DST 100.71km
- Czas 06:24
- VAVG 15.74km/h
- VMAX 55.40km/h
- HRmax 183 ( 93%)
- HRavg 153 ( 78%)
- Kalorie 1661kcal
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Mieliście laną sobotę :) Ale ta "niespodzianka" tragicznie wygląda z rowerowego punktu widzenia i stanowi kontrast dla reszty fotek :) Pozdrawiam!
Greger - 07:30 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!