Wpisy archiwalne w kategorii
Góry Złote
Dystans całkowity: | 427.32 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 27:43 |
Średnia prędkość: | 15.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.00 km/h |
Suma podjazdów: | 6424 m |
Maks. tętno maksymalne: | 188 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 161 (82 %) |
Suma kalorii: | 7229 kcal |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 85.46 km i 5h 32m |
Więcej statystyk |
Sobota, 1 listopada 2014
Kategoria Góry Złote
Do Paczkowa
Podjazd na Przełęcz Łaszczową
Niebieski rowerowy do Zł.Stoku
Zł.Stok
Ach, wspomnienia :)
Bila Voda
I już droga powrotna.
- DST 88.38km
- Czas 05:51
- VAVG 15.11km/h
- VMAX 47.50km/h
- HRmax 188 ( 96%)
- HRavg 161 ( 82%)
- Kalorie 1966kcal
- Podjazdy 1541m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesiennie z Ryjkiem
Ryjek ma wolną niedzielę :) Zapowiada się piękna pogoda. Zmiana planów i już umawiamy się na wspólne kręcenie. Mówię Ryjkowi, że poproszę dużo terenu, bo w lesie zaczyna się robić żółto. Wieczorem dostaję sms - 8.00 kolo rury. Odpowiedź:ok, do jutra. Nie wiem gdzie jadę, ale wiem, że z Ryjkiem zawsze jest ciekawie. Liczyłam na Feniksa, ale niestety nie mógł do nas dołączyć.
Na dzień dobry podjazd na Łaszczową. Ryjek za Wojciechowicami stwierdza, że się przy mnie obija i dostaje takiego przyspieszenia, że się za nim tylko zakurzyło. Z przełęczy jedziemy przez Kłodzką Górę w kierunku Kolonii Gaj
A tam to Ptasznik.
Chmury na niebie tworzą ciekawe wzory. Jak powiedział Ryjek- widok jak z tapety microsoft'a.
Ja już po raz setny tego dnia mówię jak tu pięknie.
A tu trochę mniej pięknie. Ale co tam.
Z Radochowa przez Konradów kierujemy się w stronę Siennej. Nieczynny kamieniołom z jaskinią na szczycie, z której co chwilę wychodzili grotołazi.
Grotołaz- czerwony punkcik. Dziewczyna zeszła bez asekuracji w dół, a Ryjek obstawiał kiedy zleci.
No i błotko.
Gdzie my jesteśmy ? Na dole okazuje się, że asfalt, który widzimy po przeciwnej stronie prowadzi z Janowej Góry.
Czas na obiad w Siennej.
Ryjek rzuca hasło;zachód słońca na Skowroniej Górze. Zbieramy się i ciśniemy. Gdy wyjeżdżamy na Przełęcz Puchacza okazuje się, iż do zachodu jest jeszcze dużo czasu.
A tu po raz dwusetny tego dnia mówię jak tu pięknie. Tu jest zawsze pięknie !!
Jedziemy, zachód zobaczymy gdzieś dalej. Mówię, aby Ryjek się nie zatrzymywał przy stadzie byków (kilkanaście sztuk). Ale mnie nie słucha.
Przez Romanowo w pięknych okolicznościach przyrody jedziemy do Kłodzka.
Niebo na Objazdowej w Kłodzku.
Na koniec myjnia i do domu. Dzięki Ryjku za świetne towarzystwo !! super trasę (2/3 jazda w terenie, duża cześć po nieznanych mi drogach) i pogaduchy - nie tylko na postojach.
Do następnego :)
Na dzień dobry podjazd na Łaszczową. Ryjek za Wojciechowicami stwierdza, że się przy mnie obija i dostaje takiego przyspieszenia, że się za nim tylko zakurzyło. Z przełęczy jedziemy przez Kłodzką Górę w kierunku Kolonii Gaj
A tam to Ptasznik.
Chmury na niebie tworzą ciekawe wzory. Jak powiedział Ryjek- widok jak z tapety microsoft'a.
Ja już po raz setny tego dnia mówię jak tu pięknie.
A tu trochę mniej pięknie. Ale co tam.
Z Radochowa przez Konradów kierujemy się w stronę Siennej. Nieczynny kamieniołom z jaskinią na szczycie, z której co chwilę wychodzili grotołazi.
Grotołaz- czerwony punkcik. Dziewczyna zeszła bez asekuracji w dół, a Ryjek obstawiał kiedy zleci.
No i błotko.
Gdzie my jesteśmy ? Na dole okazuje się, że asfalt, który widzimy po przeciwnej stronie prowadzi z Janowej Góry.
Czas na obiad w Siennej.
Ryjek rzuca hasło;zachód słońca na Skowroniej Górze. Zbieramy się i ciśniemy. Gdy wyjeżdżamy na Przełęcz Puchacza okazuje się, iż do zachodu jest jeszcze dużo czasu.
A tu po raz dwusetny tego dnia mówię jak tu pięknie. Tu jest zawsze pięknie !!
Jedziemy, zachód zobaczymy gdzieś dalej. Mówię, aby Ryjek się nie zatrzymywał przy stadzie byków (kilkanaście sztuk). Ale mnie nie słucha.
Przez Romanowo w pięknych okolicznościach przyrody jedziemy do Kłodzka.
Niebo na Objazdowej w Kłodzku.
Na koniec myjnia i do domu. Dzięki Ryjku za świetne towarzystwo !! super trasę (2/3 jazda w terenie, duża cześć po nieznanych mi drogach) i pogaduchy - nie tylko na postojach.
Do następnego :)
- DST 92.32km
- Czas 06:58
- VAVG 13.25km/h
- VMAX 63.00km/h
- HRmax 186 ( 95%)
- HRavg 148 ( 75%)
- Kalorie 2145kcal
- Podjazdy 1919m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 października 2014
Kategoria Góry Złote
Borówkowa i okolice
Miał być wschód słońca na Borówkowej. Jednak, gdy wstałam o 5 rano stwierdziłam, że jak nie ma gwiazd, to niebo jest zachmurzone i nie ma po co jechać. Wskoczyłam więc do łóżka, czego później żałowałam. Jednak Borówkowej nie odpuściłam i przed 9 ruszam.
Już w samochodzie stwierdzam, że jadę relaksacyjnie i cieszę oczy piękną jesienią.
Widoki z wieży, mglisto
Otwiera się sklepik na Borówkowej, wiec pędzę kupić coś do picia.
I graniczniakiem jadę (idę) w dół.
Okolice Travnej.
Punkt widokowy w okolicach Zamku Rychleby
Aleja Kasztanowa :) piękna nazwa. Kojarzy mi się z Anią z Zielonego Wzgórza.
Przełęcz Gierałtowska
Już w samochodzie stwierdzam, że jadę relaksacyjnie i cieszę oczy piękną jesienią.
Widoki z wieży, mglisto
Otwiera się sklepik na Borówkowej, wiec pędzę kupić coś do picia.
I graniczniakiem jadę (idę) w dół.
Okolice Travnej.
Punkt widokowy w okolicach Zamku Rychleby
Aleja Kasztanowa :) piękna nazwa. Kojarzy mi się z Anią z Zielonego Wzgórza.
Przełęcz Gierałtowska
- DST 66.61km
- Czas 04:53
- VAVG 13.64km/h
- VMAX 59.90km/h
- Kalorie 1391kcal
- Podjazdy 1478m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeseniki - Praded- Lądek Zdrój dz.3
Rano pogoda nie zachęca do jazdy na rowerze. Zjeżdżamy do Karlovej Studanki.
Z Karlovej Studanki, przez pasmo Orlika, jedziemy do Rejviz.
Z Rejviz szutrówką kierujemy się do Jesenika i przez Przełęcz Lądecką do Lądka. Po drodze obiad u Oravcia - gulasz z sarniny :)
Przekonałam się, że jazda z ciężkim plecakiem jest dosyć męcząca, ale dająca dużo satysfakcji. Szczególnie rano, gdy bukłak pełny plecak wciska w siodełko. Trasa była zaplanowana, ale na bieżąco musieliśmy ją modyfikować z uwagi na pogodę i nieprzewidziane sytuacje. Rower i ten sposób podróżowania daje dużo wolności. I już wiem, że w następnym sezonie będzie więcej takich plecakowych wyjazdów.
Z Karlovej Studanki, przez pasmo Orlika, jedziemy do Rejviz.
Z Rejviz szutrówką kierujemy się do Jesenika i przez Przełęcz Lądecką do Lądka. Po drodze obiad u Oravcia - gulasz z sarniny :)
Przekonałam się, że jazda z ciężkim plecakiem jest dosyć męcząca, ale dająca dużo satysfakcji. Szczególnie rano, gdy bukłak pełny plecak wciska w siodełko. Trasa była zaplanowana, ale na bieżąco musieliśmy ją modyfikować z uwagi na pogodę i nieprzewidziane sytuacje. Rower i ten sposób podróżowania daje dużo wolności. I już wiem, że w następnym sezonie będzie więcej takich plecakowych wyjazdów.
- DST 98.74km
- Czas 05:38
- VAVG 17.53km/h
- Podjazdy 1486m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 września 2014
Kategoria Góry Złote
Góry Złote
Wyjazd w Góry Złote, które okazały się bardzo błotniste
Uciekam na czeską stronę i tam o niebo lepiej.
Zjazd z Borówkowej na Przełęcz Lądecką.
W Kłodzku spotykam taki peleton.
Uciekam na czeską stronę i tam o niebo lepiej.
Zjazd z Borówkowej na Przełęcz Lądecką.
W Kłodzku spotykam taki peleton.
- DST 81.27km
- Czas 04:23
- VAVG 18.54km/h
- VMAX 53.50km/h
- Kalorie 1727kcal
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze