Śnieżnik
Szukałam pomysłu na weekend i pomyślałam o Śnieżniku. Po głowie chodziły mi też naleśniki w Navrsi. Więc postanowiłam wdrapać się na Śnieżnik i czerwonym pieszym zejść do Czech i pojechać w stronę Navrsi. A jak już będę w Navrsi, to pocisnąć na ulubiony trawers.
O 8.05 jadę pociągiem do Domaszkowa i stąd kieruję się do Międzygórza, gdzie staję na obowiązkowe cappucino.
Obowiązkowe zdjęcia w Międzygórzu.
Droga na Śnieżnik
Śnieżnik
Na Śnieżniku zawody biegowe, więc tłumy na czerwonym pieszym.
Po obiedzie ruszam w stronę trawersu
Początek trawersu. Szlaban ? Pewnie ciągle trwają pracę przy umacnianiu brzegów. Jadę, bo Czesi jadą.
Zaczyna się
Zjeżdżam już z trawersu i spotykam Ryjka !! :) Postanawiamy pojechać razem. Po oglądnięciu mapy jedziemy trasą Ryjka. Wracamy więc trawersem do Navrsi.
W Navrsi posilamy się, wymieniamy wrażeniami z wyjazdów nad Gardę i w Dolomity i o 22 docieramy do Kłodzka. Super są takie niespodziewane spotkania wiele km od domu.
http://ridewithgps.com/trips/3120696
O 8.05 jadę pociągiem do Domaszkowa i stąd kieruję się do Międzygórza, gdzie staję na obowiązkowe cappucino.
Obowiązkowe zdjęcia w Międzygórzu.
Droga na Śnieżnik
Śnieżnik
Na Śnieżniku zawody biegowe, więc tłumy na czerwonym pieszym.
Po obiedzie ruszam w stronę trawersu
Początek trawersu. Szlaban ? Pewnie ciągle trwają pracę przy umacnianiu brzegów. Jadę, bo Czesi jadą.
Zaczyna się
Zjeżdżam już z trawersu i spotykam Ryjka !! :) Postanawiamy pojechać razem. Po oglądnięciu mapy jedziemy trasą Ryjka. Wracamy więc trawersem do Navrsi.
W Navrsi posilamy się, wymieniamy wrażeniami z wyjazdów nad Gardę i w Dolomity i o 22 docieramy do Kłodzka. Super są takie niespodziewane spotkania wiele km od domu.
http://ridewithgps.com/trips/3120696
- DST 114.57km
- Czas 08:05
- VAVG 14.17km/h
- VMAX 47.00km/h
- HRmax 188 ( 94%)
- HRavg 148 ( 74%)
- Kalorie 2367kcal
- Podjazdy 2000m
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widzę że trawers przechodzi remont, dodatkowa atrakcja :) pogoda Wam dopisała. Nie ma się spotkać gdzieś daleko od domu ;) Pozdro!
z1b1 - 05:55 piątek, 8 sierpnia 2014 | linkuj
Aniu od razu przypomina mi się Twoja wstawka połączenia dwóch wyjazdów, starego i nowego co do dzisiaj bardzo mile wspominam. Świetne zdjęcia jak zawsze a o spotkaniu z Ryjkiem nie wspomnę.
Pozdrawiam. FENIKS - 22:21 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj
Pozdrawiam. FENIKS - 22:21 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj
Podjeżdżaliśmy na Śnieżnik z różnych stron, ale najważniejsze, że spotkaliśmy się po czeskiej stronie masywu, nie ma to jak łączyć siły w zdobywaniu gór :)))
Greger, po czeskiej stronie z każdej wioski prowadzą długie i mocno nachylone asfalty: Sklene, Vojtiskov, Vysoke Zibridovice. Naprawdę warto zaliczyć wszystkie, bo każdy z nich jest inny i ma w sobie coś wyjątkowego. ryjek - 20:06 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj
Greger, po czeskiej stronie z każdej wioski prowadzą długie i mocno nachylone asfalty: Sklene, Vojtiskov, Vysoke Zibridovice. Naprawdę warto zaliczyć wszystkie, bo każdy z nich jest inny i ma w sobie coś wyjątkowego. ryjek - 20:06 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj
Świetna wycieczka, jak widzę pogoda również dopisała. Przez Ryjka zabawiłaś się w Hobbita - tam i z powrotem :). A ja wybieram się na ten trawers i wybrać się nie mogę :) Piękne zdjęcia, a na jednym z nich Hynczice pod Susziną. Polecam spróbować tamtejszego asfaltowego podjazdu - daje popalić jak mało który. Pozdrawiam!
Greger - 13:53 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!