Środa, 13 sierpnia 2014
Kategoria poranny trening
Poranny trening+powrót do domu
W drodze powrotnej mały zastrzyk adrenaliny-kto pierwszy do ronda -3,5 km pod b. silny wiatr i przy kropiącym deszczu.
Oj, nie rozegrałam tego dobrze i na ostatnich 50 metrach zostałam wyprzedzona, gdy musiałam zwolnić przed krawężnikiem. Trudno, ale fajnie było. Dziękuję Ci nieznajomy.
Oj, nie rozegrałam tego dobrze i na ostatnich 50 metrach zostałam wyprzedzona, gdy musiałam zwolnić przed krawężnikiem. Trudno, ale fajnie było. Dziękuję Ci nieznajomy.
- DST 42.78km
- Czas 01:33
- VAVG 27.60km/h
- VMAX 34.53km/h
- HRmax 180 ( 90%)
- HRavg 167 ( 83%)
- Kalorie 657kcal
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
O taaaak. Wyśmienite są takie sprinty z nieznajomymi. Ostatnio na dojeździe w Góry Suche na spotkanie z Kubą pyknęło mnie dwóch szosowców. Wcale nie chciałam się z nimi ścigać i wcale nie chciałam im siadać na kole. Ale jechali jakieś 3-4 km/h szybciej niż miałam w planie więc grzecznie się podpięłam trzymając rozsądny dystans ok. 10 metrów. Śmiesznie się obracali co jakiś czas z uśmiechami sprawdzić czy jeszcze jestem :) A ja przy okazji zyskałam ładnych kilka kilometrów porządnego treningu :D
lea - 20:46 piątek, 29 sierpnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!