Informacje

  • Wszystkie kilometry: 26168.20 km
  • Km w terenie: 120.00 km (0.46%)
  • Czas na rowerze: 37d 17h 16m
  • Prędkość średnia: 16.95 km/h
  • Suma w górę: 117984 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anamaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 28 stycznia 2013 Kategoria trening

Spinning

Spinning - hill - 46 min.
HR max 185, HR avg 164 (82%), 380 kcal
85-95% ok 18 min.
75-85% ok 18 min.
65-75% ok 10 min.

Spinning - drużyna kolarska - wytrzymałość -106 min.
HR max 180, HR avg 150 (75%), 787 kcal
85-95% ok 2 min.
75-85% ok 53 min.
65-75% ok 44 min.
Poniżej 65% ok 7 min.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Anamaj, jeśli masz takie pragnienie to nie wahaj się, po prostu to zrób :).Pojeździj jednak trochę szosówką, zanim wystartujesz w maratonie.Szosówka to zupełnie inny rower niż góral.Większe prędkości, inna pozycja.Tu masz mniej czasu na reakcję w trudnych sytuacjach.To jakbyś przesiadła się z ciągnika rolniczego na Ferrari.Trzeba się z tym oswoić, żeby na maratonie czuć się pewnie na rowerze.Ktoś kiedyś napisał, że prawdziwe kolarstwo, to wyłącznie kolarstwo szosowe i mnie się wydaje, że coś w tym jest bo widać to po wielkości imprez kolarskich, po transmisjach w tv, po ilości kibiców.Spróbować przecież nie zaszkodzi a my będziemy trzymać kciuki za sukcesy, które na pewno staną się Twoim udziałem :)
pioter50
- 17:13 środa, 30 stycznia 2013 | linkuj
Dokładnie ta jak piszesz , tylko pierwszy maraton i to akurat Liczyrzepa był lajtowy i na wesoło i ten wspominam najlepiej , potem już tak się nie dało . Zresztą wystarczy spojrzeć na listę zapisów z roku poprzedniego. Wprowadzono coś takiego jak "dystans towarzyski " i jakoś mało kto się zapisuje. No jest coś takiego ,że jak widzę kogoś przed sobą ........
Z tą grypą to w tym roku jakoś ciężko , też mnie dopadła , właśnie skończyłem brać antybiotyk, ale w sobotę była taka pogoda ,że mimo mrozu śmignąłem w okolice Smreka na biegówkach......gdybym miał lepszy aparat a nie taki z telefonu....ale i tak było cudnie.
Pozdrawiam wszystkich , życzę powrotu do zdrowia i aktywności...no i niech ten deszcz przestanie w końcu padać.
januszek44
- 08:08 środa, 30 stycznia 2013 | linkuj
Ryjek, wracaj do zdrowia. U mnie już lepiej. Pomysł, aby wystartować w maratonie pojawił się już dawno. Wcześniej myślałam tylko o maratonach MTB, ale po opowieściach znajomych postanowiłam pojechać w martonie szoswym. Ten pomysł ponownie pojawił się u mnie wczoraj, więc przygotowania są ogólnie do sezonu 2013, a maraton to urozmaicenie.
Januszek, pewnie masz racje. W trakcie maratonu emocje są takie, że człowiek zaczyna się ścigać, jak nie z innymi, to sam ze sobą.
Przeanalizowałam terminy maratonów i widzę, że przesunęli Liczyrzepę z września na sierpień. Już mam wstępnie jednego chętnego na ten maraton.
Szkoda, że Żądło Szerszenia jest w przedłużony weekend majowy. Narazie mam plany wyjazdowe, ale do maja jeszcze daleko, więc wszystko może się zmienić.
Aby do wiosny.
anamaj
- 07:07 środa, 30 stycznia 2013 | linkuj
Ach, więc te przygotowania mają poważniejszy cel :D
Nie mogę się już doczekać naszego spotkania na rowerach, a wcześniej na biegówkach. Powoli dochodzę do zdrowia, grypy teraz nie odpuszczają szybko :(
ryjek
- 22:33 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj
Będziesz się ścigała !!!!! Coś o tym wiem.....
januszek44
- 16:43 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj
Właśnie ta atmosfera mnie ciągnie na maraton. Znajomi z nad morza zachwalali mi te maratony i też postanowiłam spróbować. Wiem, że czasem jest niezdrowa rywalizacja, ale ja nie będę się ścigała, więc myślę, że nawet tego nie będę widziała. Poczytam o maratonie "Żądło Szerszenia". Kto wie, może się zdecyduję, bo to też blisko Wrocławia. Widzę, że chłopacy z Husarii Szosowej ostro trenują przed sezonem.
Ja też czekam na wiosnę, dzień już dłuższy, śnieg przy tej temperaturze znika w oczach, więc już czas wyciągnąć rower i dojeżdżać na nim do pracy.
anamaj
- 14:53 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj
W Szosowych Maratonach Polski jeżdżę więcej dla frajdy , trochę dla sprawdzenia samego siebie , i troszkę dla medali , które tam dają, a troszkę dla ludzi których tam spotykam z taką samą pasją ...ot tak troszkę wszystkiego .
Nie jestem co prawda wróżbitą ale o ile wystartujesz to jestem pewien że znajdziesz się ścisłej czołówce. Takie są przynajmniej moje obserwacje z poprzednich edycji .
Ja mam nadzieję ,że zacznę od Trzebnicy tj od "Żądła Szerszenia " Zawsze są fajne medale za udział oczywiście i wspinały podjazd "Pod Prababkę " i to pierwszy maraton w sezonie więc jest mały sprawdzian tego co się robiło w okresie zimowym.
Oczywiście chętnie odpowiem na wszystkie pytania , chociaż pewnie wiem bardzo mało.
Klasyk Radkowski to fajna impreza , szkoda tylko ,że jazda po pętli , w najdłuższym wydaniu czyli Giga , trzeba trzy razy okrążyć Szczeliniec i o ile pamiętam tj. około 200 kilometrów. W zależności od kondycji , szybkości i konkurencji każdy wybiera sobie jakiś dystans.
Z niecierpliwością czekam na wiosnę , rower stacjonarny to jednak nie to samo.
januszek44
- 13:37 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj
Januszek, to chyba my będziemy musieli wyjechać wcześniej, aby za tobą nadążyć. Chciałabym w tym roku pojechać na maraton szosowy - pewnie zacznę od Radkowskiego, bo najbliżej. W związku z tym będę miała do ciebie wiele pytań.
Zajecia ze spinningu są bardzo ciekawe, instruktor zagrzewa do mocnej jazdy i w grupie też pedałuje się lepiej. Np.wczoraj jechała koło mnie dziewczyna, która kręciła w podobnym rytmie. Jechało mi się super i 3 godziny zajęć minęły w oka mgnieniu.
anamaj
- 12:05 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj
O kurcze. Jeszcze w zeszłym roku myślałem, że "zabiorę " się z Wami na Pradziada. Teraz już wiem ,że będę musiał wyjechać dzień wcześniej to może na szczycie się spotkamy.
Gratuluję wytrzymałości i systematyczności.
januszek44
- 11:49 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl