Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2014
Dystans całkowity: | 507.94 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 38:43 |
Średnia prędkość: | 13.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.80 km/h |
Suma podjazdów: | 8754 m |
Maks. tętno maksymalne: | 189 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 161 (82 %) |
Suma kalorii: | 8578 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 46.18 km i 3h 13m |
Więcej statystyk |
Grupowo G.Stołowe i Braumovskie Steny
Ryjek postanawia szukać nowych ścieżek, które dadzą motywację do jesiennej jazdy. Dawno nie jeździliśmy w większym gronie, więc gdy dowiedziałam się, że będzie nas pięć osób, to bardzo się ucieszyłam. O godz. 8.26 zaczyna się nasza jesienna przygoda.
Moja radość na widok Ani i Bogdana
Na początek sesja fotograficzna w Parku Zdrojowym w Kudowie
Napełnianie bidonów i w drogę
Mgła zaczyna opadać, a my kierujemy się w stronę singla.
I już singielek - najpiękniejsza droga, którą jechałam tej jesieni.
Singielek zaprowadził nas na łąkę. Ale była frajda, gdy rosa spod kół spadała na nasze policzki podczas szybkiej jazdy w dół. Jak relaks to relaks, więc czas na piwo lub malinówkę.
A potem górka. Ania z dumą stwierdza, że rok temu prowadziła tutaj rower, a teraz wjechała. Gratulacje !!!
A dalej to już jedziemy sobie w stronę Ameriki, gdzie mamy zaplanowany obiad. Aby nie było za lekko postanawiamy zmierzyć się z telewizorami.
Ania i Bogdan jadą, a my robimy zdjęcia :)
Rower wymaga szybkiej naprawy.
A później kilka hopek i jesteśmy w Americe. Po obiedzie zamiana rowerów i już jedziemy w stronę Radkowa.
Niestety przychodzi czas, aby się pożegnać. Ania z Bogdanem Droga Stu Zakrętów rusza do Kudowy, a my przez Wambierzyce do Kłodzka.
Radków
Dzięki za wspólne kręcenie. Jak zawsze było super !! Już czekam na kolejne spotkania - mam nadzieję, że w jeszcze w większym gronie. Do zobaczenia.
Moja radość na widok Ani i Bogdana
Na początek sesja fotograficzna w Parku Zdrojowym w Kudowie
Napełnianie bidonów i w drogę
Mgła zaczyna opadać, a my kierujemy się w stronę singla.
I już singielek - najpiękniejsza droga, którą jechałam tej jesieni.
Singielek zaprowadził nas na łąkę. Ale była frajda, gdy rosa spod kół spadała na nasze policzki podczas szybkiej jazdy w dół. Jak relaks to relaks, więc czas na piwo lub malinówkę.
A potem górka. Ania z dumą stwierdza, że rok temu prowadziła tutaj rower, a teraz wjechała. Gratulacje !!!
A dalej to już jedziemy sobie w stronę Ameriki, gdzie mamy zaplanowany obiad. Aby nie było za lekko postanawiamy zmierzyć się z telewizorami.
Ania i Bogdan jadą, a my robimy zdjęcia :)
Rower wymaga szybkiej naprawy.
A później kilka hopek i jesteśmy w Americe. Po obiedzie zamiana rowerów i już jedziemy w stronę Radkowa.
Niestety przychodzi czas, aby się pożegnać. Ania z Bogdanem Droga Stu Zakrętów rusza do Kudowy, a my przez Wambierzyce do Kłodzka.
Radków
Dzięki za wspólne kręcenie. Jak zawsze było super !! Już czekam na kolejne spotkania - mam nadzieję, że w jeszcze w większym gronie. Do zobaczenia.
- DST 69.06km
- Czas 04:22
- VAVG 15.82km/h
- VMAX 48.80km/h
- HRmax 189 ( 96%)
- HRavg 156 ( 80%)
- Kalorie 1530kcal
- Podjazdy 1277m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 listopada 2014
Kategoria Góry Złote
Do Paczkowa
Podjazd na Przełęcz Łaszczową
Niebieski rowerowy do Zł.Stoku
Zł.Stok
Ach, wspomnienia :)
Bila Voda
I już droga powrotna.
- DST 88.38km
- Czas 05:51
- VAVG 15.11km/h
- VMAX 47.50km/h
- HRmax 188 ( 96%)
- HRavg 161 ( 82%)
- Kalorie 1966kcal
- Podjazdy 1541m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze