Informacje

  • Wszystkie kilometry: 26168.20 km
  • Km w terenie: 120.00 km (0.46%)
  • Czas na rowerze: 37d 17h 16m
  • Prędkość średnia: 16.95 km/h
  • Suma w górę: 117984 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anamaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 25 stycznia 2014 | Uczestnicy Kategoria biegówki

Pradziad z ekipą BS dz.1

Z ekipą rowerowo -pieszą postanowiliśmy spotkać się w scenerii zimowej. Ryjkowa propozycja wyjazdu na pradziada bardzo nam się spodobała. Zebrało się 12 osób, które w mroźny sobotni poranek ruszyło przez Przełęcz Lądecką w kierunku Pradziada.
Już na przełęczy oczy i buzie nam się cieszą na widok świeżego śniegu.
Okolice Przełęczy Lądeckiej

Samochody zostawiamy na parkingu koło Hvezdy i autobusem wjeżdżamy w okolice Ovcarny. Tu dzielimy się na 3 grupki: pieszą, narciarstwa biegowego i zjazdowego. I tak zaczyna się nasza przygoda.

Grupa biegowa: Zbyszek, Bogdan, Janusz, Artur i ja. Bogdan i Artur - krok łyżwowy, Zbyszek, Janusz i ja - krok klasyczny.

Duży mróz daje nam popalić.Decydujemy się wstąpić do Svycarny, aby coś zjeść i wypić ciepłą herbatę.


Po wypiciu herbaty próbujemy pojechać dalej, ale niestety warunki śniegowe nam na to nie pozwalają, zawracamy więc w kierunku Pradziada.

Moje ulubione miejsce. Zatrzymuję się tu zawsze na sesję, gdy jadę na rowerze. Teraz czas na zdjęcia w zimowej scenerii.

Jedziemy na Pradziada.

Przyszła chmura i wieża zniknęła.

Przed chwilą świeciło słońce.

Pojawia się i znika.


Zdjęcie z Pradziadem musi być - to już tradycja.


Zbyszek pokrył się szronem :)


Zjazd z Pradziady był bardzo emocjonujący - zaczyna mi się podobać zjeżdżanie na biegówkach :)
  • DST 12.12km
  • Aktywność Narciarstwo

Komentarze
Dlaczego nie ma mnie jeszcze wśród komentujących? Trochę żałuję, że nie poszliście z nami pieszo, ale wiem jak łatwo zarazić się pasją biegania na nartach. Dzięki Aniu :)
ryjek
- 13:22 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
Piękna wyprawa! Chbya jedyne w pełni zimowe miejsce w Jesenikach obecnie. Pozdrawiam!
Greger
- 18:33 czwartek, 30 stycznia 2014 | linkuj
Jak pomyślę, jak szybko zieniały się warunki na Pradziadzie, to nie chce się wierzyć. Na rozdrożu piekne słońce, a kilka metrów wyżej już chmura i mocny wiatr. I takie zmienne warunki były też na moich wcześniejszych wyjazdach. Aniu, musimy wybrać się w tym roku tam na rowerze. Całkiem inaczej odbiera się te góry, gdy nie ma śniegu. No i jeszcze nie wszyscy byli na elektowni.
Do zobaczenia na następnym wyjeździe. Czekam na śnieg w naszych rejonach, który pozwoli nam pojeździc na biegówkach.
anamaj
- 13:22 czwartek, 30 stycznia 2014 | linkuj
Wrażenia nieziemskie. Co prawda przez wybór drogi pieszej a na drugi dzień pradziada nie udalo nam się raze pobiegać, ale to jest do nadrobienia. To były naprawdę cudowne dwa dni i wielkie dzięki za nie.

Zdjęcia jak zwykle przepiękne. I przejrzalam wasze wcześniejsze wycieczki na pradziada. Teraz miały zupełnie inny wymiar, bo oglądałam miejsca, które już znam.
ankaj28
- 21:46 środa, 29 stycznia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl