Wysokie Hole z ekipą BS - dz.2
Dzisiaj podobnie jak wczoraj - podział na 3 grupy. Jednak grupy się trochę pomieszały. Ania dołączyła do grupy biegowej, a Alina do grupy pieszej. Grupa biegowa podzieliła się na 2 części: w pierwszej Zbyszek, Janusz i ja - ruszamy na Wysokie Hole (1462 m), Ania, Bogdan i Artur powtarzają wczorajszą trasę, bo mają sprzęt do łyżwy, który uniemożliwia im wycieczkę na Wysokie Hole.
Ania, Bogdan i Artur szykują się na Pradziada.
Janusz, Zbyszek i ja ruszamy na Wysokie Hole.
Najpierw zjazd do Ovcarny, gdzie zaczynamy wspinać się na Wysokie Hole.
Oj, dzisiaj mogłabym pojeździć na zjazdówkach, bo pustki na stoku.
Odpinamy narty i ruszamy do góry. Jednak narty postanawiają same zjechać w dół. Udaje nam się cudem je złapać.
Myląc troszkę drogę docieramy na Wielkie Hole. To co widzimy kojarzy nam się z pustynią.
Tam idziemy - to nasze schronisko.
Pakujemy rzeczy na ratrak, który zwiezie je nam na dół, do autobusu.
W drodze powrotnej na Przełęczy Lądeckiej ciągle piękna zima.
Wszystkim dziękuję za wspaniałe towarzystwo, Ryjkowi po raz kolejny za zorganizowanie wyjazdu i do następnego, którego już nie mogę się doczekać.
Ania, Bogdan i Artur szykują się na Pradziada.
Janusz, Zbyszek i ja ruszamy na Wysokie Hole.
Najpierw zjazd do Ovcarny, gdzie zaczynamy wspinać się na Wysokie Hole.
Oj, dzisiaj mogłabym pojeździć na zjazdówkach, bo pustki na stoku.
Odpinamy narty i ruszamy do góry. Jednak narty postanawiają same zjechać w dół. Udaje nam się cudem je złapać.
Myląc troszkę drogę docieramy na Wielkie Hole. To co widzimy kojarzy nam się z pustynią.
Tam idziemy - to nasze schronisko.
Pakujemy rzeczy na ratrak, który zwiezie je nam na dół, do autobusu.
W drodze powrotnej na Przełęczy Lądeckiej ciągle piękna zima.
Wszystkim dziękuję za wspaniałe towarzystwo, Ryjkowi po raz kolejny za zorganizowanie wyjazdu i do następnego, którego już nie mogę się doczekać.
- DST 9.95km
- Aktywność Narciarstwo
Komentarze
Świetny wypad i fantastyczne rejony zarówno w zimie jak i w lecie. Dzięki tej pieszej wycieczce mam już nowy plan letni plan "Dzień świstaka na Dlouhe Strane".
Sebekfireman - szliśmy tym wąwozem dzień wcześniej, Emi przez chwilę myślała o tym, żeby kiedyś nim zjechać razem z Toompem :) ryjek - 13:29 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
Sebekfireman - szliśmy tym wąwozem dzień wcześniej, Emi przez chwilę myślała o tym, żeby kiedyś nim zjechać razem z Toompem :) ryjek - 13:29 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
Piękne fotki!
Następnym razem z wielką przyjemnością dołączyłabym do Was na biegówkach. Straszliwie się na nie napaliłam po tym wypadzie :-)
Wielkie dzięki za ten weekend! lea - 19:36 czwartek, 30 stycznia 2014 | linkuj
Następnym razem z wielką przyjemnością dołączyłabym do Was na biegówkach. Straszliwie się na nie napaliłam po tym wypadzie :-)
Wielkie dzięki za ten weekend! lea - 19:36 czwartek, 30 stycznia 2014 | linkuj
anamaj - Jesioniki znam całkiem dobrze, gdyż byłem już tam kilka razy i Pradziada również zdobyłem rowerem, w sposób w który chyba niewielu to zrobiło bo przez Dziki Wąwóz (zamotałem się z trasą) - jak lubisz nieść przez 2 godziny rower to polecam ;)
sebekfireman - 17:21 czwartek, 30 stycznia 2014 | linkuj
Sporę ekipę zebraliście. I do tego każdy mógł sobie wybrać różną formę wypoczynku na śniegu.
grzess - 22:18 środa, 29 stycznia 2014 | linkuj
Ale super widoki. Nic tylko zazdrościć takiej zgranej grupy i bliskości gór :)
sebekfireman - 08:04 środa, 29 stycznia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!