Mokra sobota z grupą bs
Trasę na sobotę zaplanował Zbyszek. Prognozy były optymistyczne. rano okazuje się, że słońca nie ma. W składzie Ryjek, Feniks,Bogdano, Arek i ja spotykamy się koło stadionu Ruszamy do Lądka, gdzie ma być już większa ekipa. W sumie 11 osób. Pierwszy raz jadą z nami Areki Greger. Niestety deszcz zaczyna padać już w Kłodzku. Do Lądka docieramy cali mokrzy.
Lądek. Zapada decyzja, że idziemy gdzieś do knajpy, aby przeczekać deszcz.
Po dwóch godzinach przestaje padac, więc czas ruszyć w drogę.
Pierwsza górka na trasie w drodze na Zamek Karpień.
Cześć z nas walczy na podjeździe, a część dzielnie ciągnie rowery do góry.
Greger jak zawsze uśmiechnięty.
A teraz trochę gimnastyki.
Widać, że Ryjkowi się podoba.
Pierwsza górka zaliczona.
Dzielimy sie na dwie grupy. Tych twardych i tych jeszcze twardszych i ruszamy na Zamek Karpień.
Grupa twardzieli jedzie od Rozdroża Zamkowego.
Od drugiej strony przyjeżdża grupa jeszcze większych twardzieli. Szybka wymiana zdań i jedziemy. Ciekawe kto zjedzie ? Emilia !! Aby ratować honor za nią rusza Bogdan i Toomp.
Mgła powiła wzgórze. Ostatnio były tu piękne widoki.
Damy na Przełęczy Gierałtowskiej.
Zapada decyzja, jedziemy na obiad do Travnej.
Po obiedzie cześć ekipy zrobiła sprint na Przełęcz Lądecką.
Żegnamy się z Toompem, który jedzie na Borówkową oraz Gregerem, który wraca do domu. My zjeżdżamy do Lądka.
Dzięki za wspólnie spędzony dzień. Jazda w Waszym towarzystwie, to sama przyjemność. Dzięki Zbyszku za zaplanowanie trasy i już czekam, aby przejechać ją w całości. Do zobaczenia wkrótce.
Lądek. Zapada decyzja, że idziemy gdzieś do knajpy, aby przeczekać deszcz.
Po dwóch godzinach przestaje padac, więc czas ruszyć w drogę.
Pierwsza górka na trasie w drodze na Zamek Karpień.
Cześć z nas walczy na podjeździe, a część dzielnie ciągnie rowery do góry.
Greger jak zawsze uśmiechnięty.
A teraz trochę gimnastyki.
Widać, że Ryjkowi się podoba.
Pierwsza górka zaliczona.
Dzielimy sie na dwie grupy. Tych twardych i tych jeszcze twardszych i ruszamy na Zamek Karpień.
Grupa twardzieli jedzie od Rozdroża Zamkowego.
Od drugiej strony przyjeżdża grupa jeszcze większych twardzieli. Szybka wymiana zdań i jedziemy. Ciekawe kto zjedzie ? Emilia !! Aby ratować honor za nią rusza Bogdan i Toomp.
Mgła powiła wzgórze. Ostatnio były tu piękne widoki.
Damy na Przełęczy Gierałtowskiej.
Zapada decyzja, jedziemy na obiad do Travnej.
Po obiedzie cześć ekipy zrobiła sprint na Przełęcz Lądecką.
Żegnamy się z Toompem, który jedzie na Borówkową oraz Gregerem, który wraca do domu. My zjeżdżamy do Lądka.
Dzięki za wspólnie spędzony dzień. Jazda w Waszym towarzystwie, to sama przyjemność. Dzięki Zbyszku za zaplanowanie trasy i już czekam, aby przejechać ją w całości. Do zobaczenia wkrótce.
- DST 64.00km
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fakt choć pogoda trochę deszczowa i chłodna to wnoszenie rowerów rozgrzewało nas do czerwoności ;))) a szczególnie plany podziękowania dla głównego przewodnika ;).
Dzięki wszystkim za super spędzony dzień. FENIKS - 19:48 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj
Dzięki wszystkim za super spędzony dzień. FENIKS - 19:48 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj
Mokra sobota, ale i bardzo miła :) Ten deszcze przeszkadza tylko w dzień wyjazdu, we wspomnieniach jest natomiast bardzo atrakcyjnym elementem. Pozdrawiam!
Greger - 16:15 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj
Uwielbiam zdjęcie nr 11. Nie wspominając nawet o fotce chłopaków - genialne ujęcie.
A fajne jest to, że po takich wypadach na przyszłość wiadomo już będzie, że nie ma co się przejmować kiepską pogodą, bo z taką grupą i tak będzie jazda na całego i najprzedniejsza zabawa! :)
Dzięki :* lea - 10:12 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj
A fajne jest to, że po takich wypadach na przyszłość wiadomo już będzie, że nie ma co się przejmować kiepską pogodą, bo z taką grupą i tak będzie jazda na całego i najprzedniejsza zabawa! :)
Dzięki :* lea - 10:12 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj
Dobrze że nie "Mokra robota":) chociaż niektórzy uczestnicy twierdzą, że przewodnik próbował ich wykończyć, nie wiem ile w tym prawdy ale mi się podobało. Dzięki i pozdrawiam
cerber27 - 20:50 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj
Ty to masz fajnie, poskładałaś najlepsze zdjęcia wszystkich uczestników i wyszła z tego najpełniejsza fotorelacja. Tych nóżek na końcu nie mogłaś widzieć, bo zdradziecko zamiast z nami przyjechałaś do Kłodzka w ciepłym autku ;)
Dzięki Aniu za miłe towarzystwo i dodawanie otuchy w najtrudniejszych momentach. ryjek - 19:54 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj
Dzięki Aniu za miłe towarzystwo i dodawanie otuchy w najtrudniejszych momentach. ryjek - 19:54 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!