Informacje

  • Wszystkie kilometry: 26168.20 km
  • Km w terenie: 120.00 km (0.46%)
  • Czas na rowerze: 37d 17h 16m
  • Prędkość średnia: 16.95 km/h
  • Suma w górę: 117984 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anamaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 6 września 2014 | Uczestnicy Kategoria Beskidy

Beskidy dz.1

Po czterech godzinach jazdy melduję się w Korbielowie i tu ruszamy na szlak. Na początek, abym przekonała się, że lekko nie będzie zaczynamy od podjazdu, a właściwie to od podejścia i drogi rozjechanej przez ciężki sprzęt:




Hala Miziowa.Niestety widoczność kiepska. Mogę sobie tylko wyobrazić jak  tu musi być, gdy powietrze jest krystalicznie czyste.

Ruszamy dalej. 

I zaczynają się prawdziwe Beskidy- luźne kamienie i patyki, które lubią łamać haki i wózki od przerzutek.


Hala Rysianka


W międzyczasie pobieram lekcję jazdy po korzeniach i kamieniach. Rower spisuje się znakomicie, a ja trochę gorzej. Byle do przodu.


Słychać burzę, która idzie w naszym kierunku. W dole Hala Boracza.


Burza krąży wokół nas. Myślimy co robić - jechać dalej zaplanowanym trackiem, czy zjechać na asfalt, gdzie zawsze można liczyć na jakiś przystanek. Teren kusi, ale decydujemy się na bezpieczniejszą wersję powrotu.

Po drodze bunkier i przestanek :)

I już po zmroku wracamy na kwaterę. Beskidy są piękne, ale rzeczywiście trudne technicznie. Na zjazdach i podjazdach dużo luźnych kamieni, które dają w kość. Koła 27,5 i skok 120 dobrze te przeszkody wybierają. Tylko głowa się blokuje.
  • DST 60.54km
  • Czas 04:36
  • VAVG 13.16km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • HRmax 189 ( 96%)
  • HRavg 150 ( 76%)
  • Kalorie 1162kcal
  • Podjazdy 1319m
  • Sprzęt Canyon AL 8.0 W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
I fajna maszyna:) Mnie się marzy ht na 27, 5 :)
alouette
- 15:40 sobota, 13 września 2014 | linkuj
Pamiętam, jak mi te luźne kamienie dały popalić w Beskidach- w pewnym momencie już nie miałam siły trzymać kierownicy:)
alouette
- 15:37 sobota, 13 września 2014 | linkuj
Trzecie zdjęcie bardzo dynamiczne. Trochę jak " przed glebą" ;). Pięknie tam.
lutra
- 19:42 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
Całkiem nieźle sobie poradziłaś, zwłaszcza na odcinku do Boracza. Dzięki temu mogłaś zakosztować Beskidzkiej wyrypy. Choć nie była tak długa jak planowałem,bo pogoda pokrzyżowała plany to następnym razem bedzie podwójna jazda :)
z1b1
- 10:59 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl