Środa, 6 marca 2013
Kategoria trening
Stretching+spinning
Stretching - 55 min.
spinning- siła, 99 min., 820 kcal
HR max 171, HR avg 155 (78%),
85-95% ok 3 min.
75-85% ok 70 min.
65-75% ok 18 min.
<65% ok 8 min.
Uf !!
Szybko dawać coś do jedzenia bo z teg wysiłku, to mi aż w brzuchu burczy.
Mniam, mniam.
Chlebek wieloziarnisty z mozzarellą i pomidorem zjedzony, a na deser jogurt mullera z czekoladowymi kuleczkami.
Mam nadzieję, iż glikogen uzupełniony i można iść spać.
spinning- siła, 99 min., 820 kcal
HR max 171, HR avg 155 (78%),
85-95% ok 3 min.
75-85% ok 70 min.
65-75% ok 18 min.
<65% ok 8 min.
Uf !!
Szybko dawać coś do jedzenia bo z teg wysiłku, to mi aż w brzuchu burczy.
Mniam, mniam.
Chlebek wieloziarnisty z mozzarellą i pomidorem zjedzony, a na deser jogurt mullera z czekoladowymi kuleczkami.
Mam nadzieję, iż glikogen uzupełniony i można iść spać.
- HRmax 171 ( 85%)
- HRavg 155 ( 77%)
- Kalorie 820kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Może na początek upiecz sobie chlebek pszenny, drożdżowy?Wszystko jest tak samo, tylko nie dajesz zakwasu, za to dajesz 1/4 kostki świeżych drożdży i 0,5kG mąki pszennej (650).Jak go ściemnisz dodając łyżeczkę kakao, będzie wyglądał jak razowiec ;).Kakao doda też do chleba dodatkowe wartości magnezu.Tak samo możesz do niego dosypać ziarna, rodzynki...Taki podrasowany przez kakao i ziarna chlebek, posmarowany miodem, w trasie rowerowej jest świetną odżywką.
Pamiętaj, że ważna jest kolejność wrzucania składników.Najpierw woda, później jajko, następnie mąka, kakao, sól, cukier, ziarna a na samą górę dajesz drożdże.
Ja też zaczynałem od pieczenia z gotowych mieszanek ale to było zbyt kosztowne i mało satysfakcjonujące.
To chyba już wszystko, rozpisałem się a przecież miało to być takie proste... ;)
Życzę udanego i smacznego chlebka.
Życzę również wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń z okazji Dnia kobiet. pioter50 - 03:51 piątek, 8 marca 2013 | linkuj
Pamiętaj, że ważna jest kolejność wrzucania składników.Najpierw woda, później jajko, następnie mąka, kakao, sól, cukier, ziarna a na samą górę dajesz drożdże.
Ja też zaczynałem od pieczenia z gotowych mieszanek ale to było zbyt kosztowne i mało satysfakcjonujące.
To chyba już wszystko, rozpisałem się a przecież miało to być takie proste... ;)
Życzę udanego i smacznego chlebka.
Życzę również wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń z okazji Dnia kobiet. pioter50 - 03:51 piątek, 8 marca 2013 | linkuj
Zapomniałem dodać, że ja mam dość dużą maszynę, na dwa mieszadła z możliwością upieczenia chleba o wadze 1,2kG...Jeśli masz mniejszą, to ilości składników też muszą być mniejsze...
pioter50 - 18:03 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj
Jak pisałem, przepis jest bardzo prosty ale został zmodyfikowany.Nie jestem w stanie precyzyjnie podać ilości poszczególnych składników bo nie mam wagi a dodaję składniki i oceniam ciasto intuicyjnie.
Wlewam szklankę wody, lub piwa albo jogurtu.Czasem daję łyżkę masła.W zależności od tego, na jaki chleb mam ochotę.Wbijam jedno jajko.Daję 0,25kG mąki żytniej(720) i 0,25kG pszennej(650).Łyżeczka soli, łyżeczka cukru bądź miód ale jeśli miód to trochę więcej.100g świeżego, takiego puchnącego zakwasu i 1/8 kostki świeżych drożdży.Na samym zakwasie chleb musiał by wyrastać ze 4 godziny a tymczasem cały program to tylko 3godz i 40min, więc ta odrobina drożdży przyspiesza wyrastanie ciasta.Najlepiej wyhodować własny zakwas ale podobno można też gdzieś kupić suchy.Sypię różne ziarna: słonecznik, orzechy, siemię lniane itp.Często sypnę kakao...Wszystko na oko ;)Ważna jest ilość wody.Jeśli jest za dużo to chlebek klapnie i katastrofa.Musisz poeksperymentować z ilością wody.W czasie mieszania trzeba otworzyć pokrywę , ocenić ciasto i ewentualnie dolać wody, lub sypnąć mąką.Mieszane ciasto ma tworzyć taką miękką kulkę, którą mieszadła obracają niemal w powietrzu bez dotykania ścian formy.Sama się zorientujesz po kilku błędach ;)Ja miałem z początku kilka wpadek ale się nie zniechęciłem i teraz już mi się to nie zdarza.No i wiesz, im lepszej jakości dasz mąkę, tym smaczniejszy i wartościowszy chlebek upieczesz :) pioter50 - 17:36 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj
Wlewam szklankę wody, lub piwa albo jogurtu.Czasem daję łyżkę masła.W zależności od tego, na jaki chleb mam ochotę.Wbijam jedno jajko.Daję 0,25kG mąki żytniej(720) i 0,25kG pszennej(650).Łyżeczka soli, łyżeczka cukru bądź miód ale jeśli miód to trochę więcej.100g świeżego, takiego puchnącego zakwasu i 1/8 kostki świeżych drożdży.Na samym zakwasie chleb musiał by wyrastać ze 4 godziny a tymczasem cały program to tylko 3godz i 40min, więc ta odrobina drożdży przyspiesza wyrastanie ciasta.Najlepiej wyhodować własny zakwas ale podobno można też gdzieś kupić suchy.Sypię różne ziarna: słonecznik, orzechy, siemię lniane itp.Często sypnę kakao...Wszystko na oko ;)Ważna jest ilość wody.Jeśli jest za dużo to chlebek klapnie i katastrofa.Musisz poeksperymentować z ilością wody.W czasie mieszania trzeba otworzyć pokrywę , ocenić ciasto i ewentualnie dolać wody, lub sypnąć mąką.Mieszane ciasto ma tworzyć taką miękką kulkę, którą mieszadła obracają niemal w powietrzu bez dotykania ścian formy.Sama się zorientujesz po kilku błędach ;)Ja miałem z początku kilka wpadek ale się nie zniechęciłem i teraz już mi się to nie zdarza.No i wiesz, im lepszej jakości dasz mąkę, tym smaczniejszy i wartościowszy chlebek upieczesz :) pioter50 - 17:36 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj
Ciekawe, co to za przepis. Maszyny do chleba nie mam, ale jakbym miał dobry przepis to może bym sie w taką zaopatrzył. Więc jeśli to nie tajemnica to popieram prośbę o przepis ;)
grzess - 08:17 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj
Logowałaś się 2 godziny temu.Tak wcześnie wstajesz, czy tak późno chodzisz spać? ;) Zawsze mnie zdumiewają Twoje godziny logowania :)Chlebek wieloziarnisty jest super.Okazuje się, że w słoneczniku i orzechach(i nie tylko)jest masa różnych dobrych składników.Jednak polecę Ci wypiek własnego chlebka.Od dawna szukałem w różnych sklepach i piekarniach chleba, który by mi odpowiadał.Niestety, żaden nie był dla mnie odpowiedni.W końcu zniecierpliwiony kupiłem automat do pieczenia chleba i zacząłem sam piec chleb.Wyhodowałem zakwas, znalazłem w internecie prostą recepturę, trochę ją zmodyfikowałem i od ponad dwóch lat nie kupiłem w sklepie chleba.Wsypuję do tego chleba różne ziarna i inne składniki, w zależności od tego, co mi przyjdzie do głowy, a na dalsze trasy rowerowe piekę specjalne wydanie chlebka, który ma zwiększoną ilość orzechów włoskich, rodzynek i spory dodatek kakao.Pieczenie chleba w automacie nie zabiera wiele czasu.Na wieczór wsypujesz składniki w odpowiedniej kolejności, zabierze ci to góra 5 minut, nastawiasz program a rano budzi Cię zapach świeżo upieczonego chleba, mniam :).Ja wolę jednak jeść taki dwudniowy chlebek.Chlebek z upływem czasu nabiera lepszego smaku, w przeciwieństwie do tego ze sklepu, który smakuje tylko kiedy jest świeży.Naprawdę polecam :)
pioter50 - 04:12 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!