Informacje

  • Wszystkie kilometry: 26168.20 km
  • Km w terenie: 120.00 km (0.46%)
  • Czas na rowerze: 37d 17h 16m
  • Prędkość średnia: 16.95 km/h
  • Suma w górę: 117984 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anamaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 21 kwietnia 2013 Kategoria Kłodzko

Droga 100 zakrętów

Niedziela przywitała nas ładną pogodą. Od kilku dni po głowie chodzi mi droga 100 zakrętów. Czekam na info od chłopaków czy i gdzie jadą. Odzywa się Feniks, który proponuje drogę ...100 zakrętów. Rodzice z Kaziem też decydują się przjechać fragment tej drogi. Z Feniksem jedziemy od Radkowa w stronę Karłowa, a rodzice z Łężyc w stronę Karłowa.
O godz. 11 ruszamy w drogę i kierujemy się w stronę Wambierzyc.

Ulubiony widok z drogi Polanica Zdr.-Wambierzyce. Dzisiaj zamglenie nie pozwala na zrobienie ładnego zdjęcia.

Feniks mówi,że z tego miejsca bez pedałowania dojedzie do Wambierzyc. Mnie się to niestety nie udaje.

Obowiązkowe zdjęcie w Wambierzycach.

Z Wambierzyc nowiutkim asfaltem jedziemy do Radkowa. Kolejne obowiazkowe zdjęcie drzewa - kojarzy mi sie z bonsai.

Po drodze spotykamy peleton czaskich rowerzystów - na MTB i kolarkach.

Wiosna :)

Docieramy do Radkowa. Obowiazkowa wizyta nad zalewem.


Zaczynamy wspinaczkę drogą 100 zakrętów. Idzie nam łatwo i przyjemnie. Czujemy w powietrzu wiosnę.



Śniegu już nie widać, ale szum wody świadczy o tym, że jeszcze niedawno było go tu dużo.



I już Karłów.

Wizyta u dinozaurów.


Czekamy na rodziców.

Na deptaku jeszcze wszystko zamknięte. Znajdujemy jeden bar, gdzie można zjeść coś na ciepło.

Wjazd na Błędne Skały. słońce wyciągnęło ludzi z domów.


I już park zdrojowy w Kudowie Zdroju.




Tankowanie bidonów. Feniks wiózł jeden pusty bidon z Kłodzka, aby napełnić go wodą ze zdroju.



Karasie złociste.


Wiadukt kolejowy koło Lewina Kłodzkiego. Widać, że prace na lini kolejowej trwają.

Przed Polanicą spotykamy się z Ryjkiem, który wraca z Orlickich. Siadamy na deptaku w Polanicy, aby wymienić się wrażeniami z dnia dzisiejszego i ustalić plany na najbliższy wyjazd na Stawy Milickie. Ryjek rzuca hasło: weekend majowy. Nasz wybór pada na Okraj. Mówimy Ryjkowi, że bez 100 na liczniku do domu nie wracamy i musimy jeszcze pojechać do Starkowa.

Ulubione drzewo Feniksa - i nie tylko Feniksa.

I ośnieżony Śnieżnik w tle.


Wszystko co dobre szybko się kończy. Docieramy do Kłodzka. Żegnamy się w dobrych humorach i umawiamy się na następny wspólny wyjazd.

  • DST 104.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ależ mnie na wspominki wzięło. Zeszłoroczna droga 100 zakrętów - trasa, na której poznałam chłopaków. Genialne wspomnienia.

Świetne fotki, git wycieczka!
lea
- 13:13 czwartek, 25 kwietnia 2013 | linkuj
Piękne fotki, super traska, fajny dystans,,, co tutaj więcej komentować :) Po prostu super!!! Tak dalej :)))
jeremiks
- 14:29 środa, 24 kwietnia 2013 | linkuj
Świetna wycieczka. Jak Ja wam zazdroszczę że tak blisko w góry macie - pozbierało mi się na wspomnienia jak sobie znajome miejsca pooglądałem. To drzewo faktycznie podobne do Bonsai.
sebekfireman
- 12:09 środa, 24 kwietnia 2013 | linkuj
Również dziękuję za świetny wyjazd. Do następnego :)
anamaj
- 06:10 środa, 24 kwietnia 2013 | linkuj
Fajne zdjęcia i jest ich naprawdę dużo, warto było czekać :)
Świetna wycieczka, zatęskniłem za przejazdem tą piękną drogą, który ostatni raz robiłem z Feniksem i LEĄ. Śniegu coraz mniej, pora myśleć o konkretnym terenie!
ryjek
- 22:01 wtorek, 23 kwietnia 2013 | linkuj
No wreszcie piękna i wyczerpująca relacja 100tu, dzięki Aniu za mile spędzoną niedzielę i czekam już na następny wypad.
Pozdrawiam.
FENIKS
- 21:00 wtorek, 23 kwietnia 2013 | linkuj
Aniu zostaw tych chłopaków co Ci czas zabierają, bo będę zazdrosny ;) i wstaw te piękne zdjęcia obiecane już tyle czasu ;).
FENIKS
- 15:45 wtorek, 23 kwietnia 2013 | linkuj
Dzisiaj obiecuję zdjęcia będą. Wczoraj nie wyrobiłam się z czasem.
anamaj
- 09:42 wtorek, 23 kwietnia 2013 | linkuj
Taak :))) mam nauczkę...Skoro teściowa w sobotę powiedziała "Nie przyjeżdżam",należało spieprzyć z domu w niedzielę o świcie i robić to co zaplanowałem.A tak się nawinąłem,dobra nowina dopadła mnie niespodziewanie i musiałem babcię przywieźć. :)Później,sam to znasz ...Lepiej nie wdepnąć na minę.
lutra
- 22:02 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj
Wszyscy tak przycichli pod koniec tygodnia,domyśliłem się,że "coś wisi w powietrzu" :)
Sypnęło pięknymi trasami.Z przekroju widać wyraźnie,że trzeba było się sprężać.
Ahoj przygodo!
lutra
- 13:09 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj
Ładna, ambitna trasa.Poczekam na fotki i opis :)
pioter50
- 07:43 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl