Trans Szwajcaria dz.5
Tifencastel - Uors/Ilanz, skąd busem wszyscy jedziemy do Trun.
Dzień zaczynamy od podjazdu na przełęcz.
Temperatura dała nam popalić na tym podjeździe.
Zasłużony odpoczynek.
Po krótkiej drzemce czas ruszać dalej.
Maciek trenuje zjazdy na mistrzostwa świata.
Po mrożącym krew w żyłach zjeździe Maćka czas wskoczyć do strumienia, aby ochłodzić emocje.
Bączki
Ciągle do góry ??
O, z górki.
Zjazd do asfaltu, którym szybko docieramy do busa, który zabiera nas na kemping
Dzień zaczynamy od podjazdu na przełęcz.
Temperatura dała nam popalić na tym podjeździe.
Zasłużony odpoczynek.
Po krótkiej drzemce czas ruszać dalej.
Maciek trenuje zjazdy na mistrzostwa świata.
Po mrożącym krew w żyłach zjeździe Maćka czas wskoczyć do strumienia, aby ochłodzić emocje.
Bączki
Ciągle do góry ??
O, z górki.
Zjazd do asfaltu, którym szybko docieramy do busa, który zabiera nas na kemping
- DST 81.50km
- VMAX 64.70km/h
- HRmax 173 ( 86%)
- HRavg 140 ( 70%)
- Kalorie 3228kcal
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Góry wydają się dzikie i niedostępne.Cudowne są za to te ścieżki które widać jak na gps-ie.Wydaje się,że można dotrzeć nimi wszędzie.Niezwykła wyprawa.
lutra - 21:01 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!