Informacje

  • Wszystkie kilometry: 26168.20 km
  • Km w terenie: 120.00 km (0.46%)
  • Czas na rowerze: 37d 17h 16m
  • Prędkość średnia: 16.95 km/h
  • Suma w górę: 117984 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anamaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 18 lutego 2013 Kategoria praca

Praca 19.02.2013

Śnieg stopniał, to czas na dojazdy do pracy na rowerze.

Z ciekawości pojechałam z pulsometrem.
Dojad potraktowałam treningowo:
dystans:7,5 km, czas 22 min., HR avg 158, HR max 188, kcal 375, temp. -1 st. C
Do pracy dojeżdżam rowerem a kolach 20', więc aby jechać z przyzwoitą prędkością muszę się mocno nakręcić. 50% trasy jadę ścieżką rowerową o prawie zerowym ruchu - prawie, bo zwykle mijam 3 rowerzystów. Chłopacy jadą do pracy na Bielany, a ja w kierunku przeciwnym. Dzisiaj niestety ich nie spotkałam. Miło byłoby się pozdrowić po długim okresie niewidzenia.
powrót:
dystans:7,0 km, czas 26 min., HR avg 161, HR max 183, kcal 230

Dzisiejszy trening bedę musiała odpuścić, gdyż w niedzielę dopadł mnie ból odcinka lędźwiowego. Mam nadzieję, iż szybko przejdzie i we wtorek wrócę na spinning.
  • DST 14.50km
  • Czas 00:48
  • VAVG 18.12km/h
  • Sprzęt Author simplex
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
PIĘKNA !!! i w barwach Polski :)
anamaj
- 07:05 środa, 20 lutego 2013 | linkuj
Tymczasem spójrz jaką piękną szosówkę znalazłem [ulr=http://www.aliexpress.com/item/2013-pinarello-dogma65-1-think2-carbon-road-complete-bicycles-50mm-carbon-wheelset-handlebar-groupset-for-sale/727557263.html]tutaj[/url] i za rozsądne pieniądze.W naszym sklepie rowerowym stoi podobna, tylko kosztuje prawie 12 tyś. zł....
pioter50
- 16:20 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj
Właśnie we Wrocławiu sypie mocno śnieg, więc rower został w domu. Chodzę na stretching i mam wrażenie, że już jest lepiej, ale chyba będę musiała zacząć poranne ćwiczenia. Dzisiaj idę na piłki, które też wzmacniają mięśnie brzycha i pleców. Nie chcę dopuścić do sytuacji, która miała miejsce w lipcu 2012 r. i wyłączyła mnie z jazdy na rowerze na 3 tyg.
anamaj
- 08:08 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj
Zima zrobiła sobie krótki oddech i już wyciągnęliśmy prawdziwe rowerki.Niestety od rana już sypie śniegiem, więc chyba znowu wrócimy do trenażerów.Ja wszelkie dolegliwości pleców likwiduję ćwiczeniami na drążku, które stosuję nawet 3 razy dziennie i najważniejsze to oczywiście obowiązkowa, codzienna gimnastyka poranna, proste, niedoceniane i czasem wyśmiewane przez niektórych ćwiczenia i nic nie ma prawa boleć.Liczy się regularność.I jeszcze jedno.Noc jest od spania a nie siedzenia przy komputerze ;)Z nieregularnego snu też biorą się problemy, których nawet z tym brakiem nie kojarzymy.
pioter50
- 04:16 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl