Informacje

  • Wszystkie kilometry: 26168.20 km
  • Km w terenie: 120.00 km (0.46%)
  • Czas na rowerze: 37d 17h 16m
  • Prędkość średnia: 16.95 km/h
  • Suma w górę: 117984 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anamaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 18 maja 2013 Kategoria Kłodzko

Trzy przełęcze: Sokola, Walimska, Jugowska

Plan na sobotę był inny. Niestety wczoraj wieczorem zadecydowaliśmy, że pogoda nie jest pewna i terenowy wyjazd z Leą, Toompem i Ryjkiem w Góry Sowie musimy przełożyć.
Przeglądając wyjazdy znajomych (bogdano) na BS wpadłam na pomysł wyjazdu do Andrzejówki, której z powodu deszczu nie udało mi się odwiedzić, gdy byłam w Wałbrzychu. Jednak po przeczytaniu artykułu w Magazynie Rowerowym mój plan na sobotę ulega zmianie. A mianowicie w Świerkach planuję skręcić nie na Głuszycę, ale na Sokolec i zdobyć trzy przełecze: Sokolą, Walimską i Jugowską.
Trzy przełecze chodzą mi po głowie po wyjeździe Toompa, ale planowałam wyjazd z Wrocławia.
Szybki kontakt z Ryjkiem, bo niestety Feniks ciągle niedysponowany.
Jednak rano Ryjek ma wątpliwości, więc jadę sama. Wiatr wieje bardzo silny, ale im dalej od Kłodzka, tym jest słabszy.
Od początku sprzęty elektroniczne odmawiają posłuszeństwa.
Już w Kłodzku Garmin się zwiesił i tyle było z niego pożytku. Myślę, jechać bez nawigacji? Mam papierową mapę i smartfona, więc raczej się nie zgubię. Jedyny minus jest taki,iż bedę musiała się zatrzymywać, aby sprawdzić drogę.

Krystalicznie czyste powietrze.


W trakcie podjazdu w kierunku miejscowości Świerki straszą mnie ciemne chmury.

I już widoki z drogi na P. Sokolą

W Walimiu szybka wizyta w sklepie w celu napełnienia bidonów i ruszam na P. Walimską. Z chłopakami na szosówkach nie mam szans.



I już zjazd w kierunku Pieszyc, gdzie rzucam okiem na pięknie wyremontowany kościół.

Jak widać nie wszyscy harleyowcy są dzisiaj we Wrocławiu.

Na P. Jugowskiej opracowuję plan powrotu do domu.

Pada mi bateria w aparacie, a było jeszcze kilka ładnych widoczków.

W czasie wspinaczki na P.Jugowską decyduję,iż następnym razem przejadę trzy przełecze na szosówce i w kierunku przeciwnym. Z P. Jugowskiej do Pieszyc jest świetny, nowy asfalt.

http://ridewithgps.com/routes/2531498
  • DST 125.50km
  • Czas 07:09
  • VAVG 17.55km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • HRmax 181 ( 90%)
  • HRavg 149 ( 74%)
  • Kalorie 3204kcal
  • Podjazdy 2066m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Wszystko budzi zachwyt i wszystko już zostało napisane.Mięknie mi serducho na widok czwartej fotki od dołu. Masyw Ślęży,Radunia i Wzgórza Kiełczyńskie ze Szczytną...Według wzrostu ;)
lutra
- 05:56 piątek, 24 maja 2013 | linkuj
Ciekawa trasa, którą miałem okazję kilkakrotnie jeździć.
Swego czasu,śmigając jeszcze starym góralem zaliczyłem też trasę na 6 przełęczy.Sokola-Walimska-Wielka Sowa-Jugowska-Woliborska-Srebrna i Wilcza w sam raz na całodniowy wypad wolnym tempem po górach Sowich.

pozdrawiam
merlin083
- 20:28 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Widokami pozamiatałaś :)
domingo
- 10:48 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Widzę, że tak czy siak pobujałyśmy się po Sowich w ten weekend; szkoda, że osobno:/ Fajna trasa, zdjęcia cudne: przede wszystkim uwielbiam ten widoczek z podjazdu w stronę Świerk (Świerków?)
lea
- 06:42 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Toomp, brałam też pod uwagę Przełęcz Woliborską na koniec dnia, ale było dosyć późno, więc sobie odpuściłam. Ale jak będę szosówką, to z pewnością tam pojadę i przy okazji odwiedzę Srebrną Górę, gdyż w tym roku jeszcze nie byłam.
anamaj
- 19:58 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj
Foty faktycznie przepiękne, trasa tez niczego sobie, przewyższenia robią wrażenie. Pozdrawiam
cerber27
- 19:48 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj
Fajny wypad, foty wyjątkowe, świetnie wyglądają chmury na błękitnym niebie. Potem kiedy się wypogodziło żałowałem, że nie pojechałem z Tobą i zrobiłem małą rundkę po Górach Bystrzyckich. Do następnego razu.
ryjek
- 14:48 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj
Tak, dookoła Wielkiej i Małej Sowy. Twój wyjazd też był dla mnie inspiracją. Następnym razem na trzy przełecze ruszę z Wrocławia twoim śladem.
anamaj
- 21:47 sobota, 18 maja 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl