Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 1197.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 18:47 |
Średnia prędkość: | 21.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.32 km/h |
Suma podjazdów: | 4971 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 152 (76 %) |
Suma kalorii: | 27314 kcal |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 54.43 km i 2h 41m |
Więcej statystyk |
Trans Szwajcaria dz.5
Tifencastel - Uors/Ilanz, skąd busem wszyscy jedziemy do Trun.
Dzień zaczynamy od podjazdu na przełęcz.
Temperatura dała nam popalić na tym podjeździe.
Zasłużony odpoczynek.
Po krótkiej drzemce czas ruszać dalej.
Maciek trenuje zjazdy na mistrzostwa świata.
Po mrożącym krew w żyłach zjeździe Maćka czas wskoczyć do strumienia, aby ochłodzić emocje.
Bączki
Ciągle do góry ??
O, z górki.
Zjazd do asfaltu, którym szybko docieramy do busa, który zabiera nas na kemping
Dzień zaczynamy od podjazdu na przełęcz.
Temperatura dała nam popalić na tym podjeździe.
Zasłużony odpoczynek.
Po krótkiej drzemce czas ruszać dalej.
Maciek trenuje zjazdy na mistrzostwa świata.
Po mrożącym krew w żyłach zjeździe Maćka czas wskoczyć do strumienia, aby ochłodzić emocje.
Bączki
Ciągle do góry ??
O, z górki.
Zjazd do asfaltu, którym szybko docieramy do busa, który zabiera nas na kemping
- DST 81.50km
- VMAX 64.70km/h
- HRmax 173 ( 86%)
- HRavg 140 ( 70%)
- Kalorie 3228kcal
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Trans Szwajcaria dz.4
Maloja - Tifencastel
Poranek na kempingu w Maloja
Oj, zimno było w nocy. W sumie nic dziwnego, bo nocowaliśmy na 1800 m n.p.m.
Dzień zaczynamy od szybkiego zjazdu serpentynami. Mogło zakręcić się w głowie.
Zjazd szybko minął i zaczyna się podjazd.
Tankowanie bukłaków.
Pchanie i noszenie
Maciek wraca po rower Grześka.
Dosyć tego dobrego, trzeba zrobić jakiś podjazd.
I czas na piwo.
I trochę zabawy.
Obrazek nad wejściem do przedszkola.
Bardzo ciekawy zwyczaj informowania, że w danym domu urodziło się dziecko. W tym przypadku 15.07.2013 urodziła się Mara.
I na koniec dnia singielek na kemping.
Poranek na kempingu w Maloja
Oj, zimno było w nocy. W sumie nic dziwnego, bo nocowaliśmy na 1800 m n.p.m.
Dzień zaczynamy od szybkiego zjazdu serpentynami. Mogło zakręcić się w głowie.
Zjazd szybko minął i zaczyna się podjazd.
Tankowanie bukłaków.
Pchanie i noszenie
Maciek wraca po rower Grześka.
Dosyć tego dobrego, trzeba zrobić jakiś podjazd.
I czas na piwo.
I trochę zabawy.
Obrazek nad wejściem do przedszkola.
Bardzo ciekawy zwyczaj informowania, że w danym domu urodziło się dziecko. W tym przypadku 15.07.2013 urodziła się Mara.
I na koniec dnia singielek na kemping.
- DST 56.00km
- VMAX 63.77km/h
- HRmax 169 ( 84%)
- HRavg 129 ( 64%)
- Kalorie 1500kcal
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Trans Szwajcaria dz.3
Livigno-Maloja
Poranek na kempingu w Livigno.
Dzień zaczynamy od zakupów w sklepie rowerowym :)
Po tym jak stałam sie szczęśliwą posiadaczką spedenek gore mogę ruszać w trasę. Tradycyjnie zaczynamy od wspinaczki na przełęcz.
Jeszcze po szuterku.
Nie, to nie możliwe, że mamy skręcić w prawo.
Dziewczyny już pchają, chłopacy jeszcze próbują jechać.
Magda stwierdza, że lepiej nieść niż pchać i wrzuca rower na plecy.
Do schroniska już blisko. Natalia ratuje honor dziewczyn i jedzie.
Okrzyk radości: schronisko !!
Natalia, Natalia :)
Atak szczytowy.
Przełęcz- 2694 m n.p.m.
A teraz trzeba zjechać :)
Jeszcze można jechać.
Już zaczyna się sprowadzanie.
Nawet krowy się dziwią, co za wariaty jeżdżą tu na rowerze.
okolice St. Moritz
Na koniec dnia piękny singielek wzdłuż jeziora, który sprawił mi dużo frajdy.
Poranek na kempingu w Livigno.
Dzień zaczynamy od zakupów w sklepie rowerowym :)
Po tym jak stałam sie szczęśliwą posiadaczką spedenek gore mogę ruszać w trasę. Tradycyjnie zaczynamy od wspinaczki na przełęcz.
Jeszcze po szuterku.
Nie, to nie możliwe, że mamy skręcić w prawo.
Dziewczyny już pchają, chłopacy jeszcze próbują jechać.
Magda stwierdza, że lepiej nieść niż pchać i wrzuca rower na plecy.
Do schroniska już blisko. Natalia ratuje honor dziewczyn i jedzie.
Okrzyk radości: schronisko !!
Natalia, Natalia :)
Atak szczytowy.
Przełęcz- 2694 m n.p.m.
A teraz trzeba zjechać :)
Jeszcze można jechać.
Już zaczyna się sprowadzanie.
Nawet krowy się dziwią, co za wariaty jeżdżą tu na rowerze.
okolice St. Moritz
Na koniec dnia piękny singielek wzdłuż jeziora, który sprawił mi dużo frajdy.
- DST 71.00km
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Trans Szwajcaria dz.2
Scoul-Livigno (Włochy)
Dzisiaj zaczyna się prawdziwa jazda alpejskimi ścieżkami.
Poranne pakowanie bagażu do busa.
Ostatni rzut okiem na kemping i ruszamy.
I na początek dnia piękny podjazd przez osobliwą dolinę S-charl i sosnowy las Tamangur.
Po chwili odpoczynku w pięknej wiosce ruszamy dalej - na przełęcz wysoko w górach.
Krowy i świstaki bedą nam towarzyszyć do końca wyjazdu.
Jesteśmy na przełęczy. Po drodze spotykamy bikera, z którym miło wymieniamy kilka słów.
I przełęcz i krowy i słychać swistaki.
Trudy wjeżdżania rekompensuje nam szybki i ciekawy zjazd.
Jak był zjazd, to czas na kolejny podjazd- przełęcz.
Doganiam Grześka, który ominał pierwszą przełęcz i postanawiam razem z nim jechać na kemping.
Pojawia się też Maciek z Magdą.
Magda z Maćkiem postanawiają się wykąpać w górskim jeziorku, a ja z Grześkiem jadę dalej.
Szybki zjazd do Livigno szutrową, o duzym nachyleniu droga przez las dostarczył mi dużo emocji.
Lycan w całej okazałości.
I juz tylko przejazd przez centrum Livigno, zakupy i czas na odpoczynek.
Dzisiaj zaczyna się prawdziwa jazda alpejskimi ścieżkami.
Poranne pakowanie bagażu do busa.
Ostatni rzut okiem na kemping i ruszamy.
I na początek dnia piękny podjazd przez osobliwą dolinę S-charl i sosnowy las Tamangur.
Po chwili odpoczynku w pięknej wiosce ruszamy dalej - na przełęcz wysoko w górach.
Krowy i świstaki bedą nam towarzyszyć do końca wyjazdu.
Jesteśmy na przełęczy. Po drodze spotykamy bikera, z którym miło wymieniamy kilka słów.
I przełęcz i krowy i słychać swistaki.
Trudy wjeżdżania rekompensuje nam szybki i ciekawy zjazd.
Jak był zjazd, to czas na kolejny podjazd- przełęcz.
Doganiam Grześka, który ominał pierwszą przełęcz i postanawiam razem z nim jechać na kemping.
Pojawia się też Maciek z Magdą.
Magda z Maćkiem postanawiają się wykąpać w górskim jeziorku, a ja z Grześkiem jadę dalej.
Szybki zjazd do Livigno szutrową, o duzym nachyleniu droga przez las dostarczył mi dużo emocji.
Lycan w całej okazałości.
I juz tylko przejazd przez centrum Livigno, zakupy i czas na odpoczynek.
- DST 77.00km
- VMAX 53.50km/h
- HRmax 186 ( 93%)
- HRavg 152 ( 76%)
- Kalorie 3017kcal
- Podjazdy 2218m
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Trans Szwajcaria dz.1
W tym roku postanowiłam urlop rowerowy spędzić w Alpach szwajcarskich.
11 sierpnia wraz z 8 osobami (Iza, Magda,Natalia,Grzesiek,Maciek, Bartek,Tomek,Sławek) wyjeżdżam na podbój Szwajcarii.
Trasa bedzie wiodła od granicy austriackiej do granicy francuskiej i będziemy się poruszać wyznaczonym szklakiem MTB o nr 1.
Wyjechaliśmy z miejscowości Scuol, a po 10 dniach dotarliśmy do miejscowości Aigle: http://bikeland.myswitzerland.com/en/routes/route-01.html
11 rowerowych dni, nowe wyzwania i nowy rower, który został złożony w ostatnim momencie przed wyjazdem. W zwiazku z tym miałam trochę obaw, ale okazało się iż całkowicie niepotrzebnie.
Po kilkunastu godzinach jazdy lądujemy w Scuol. Szybkie rozbicie namiotów i jedziemy na zwiedzanie okolicy.
I już pierwszego dnia zaczynamy nosić rowery.
Zaczynają się piękne widoki.
Maciek - mistrz Europy w Rajdach Przygodowych 2013. W zimie wybiera się na mistrzostwa świata na Kostarykę. Wyjazd był elementem jego przygotowań do mistrzostw. Czapki z głów dla jego kondycji i umiejętności technicznych.
Zamek widziany z oddali.
Natalia - chciałabym kiedyś jeździć tak jak ona. Kłaniam się w pas dla jej umiejętności i kondycji. Najlepiej zjeżdżająca dziewczyna jaką miałam okazję bliżej poznać.
Odpoczynek i relaks.
I to już cała grupa - od lewej - Bartek, Maciek, Tomek, Iza, Magda, Sławek (pomarańczowa koszulka), Grzesiek i Natalia
Wieczorem wybraliśmy się na spacer wzdłuż rzeki.
I rzucanie śnieżkami w środku lata.
Spacer w kanionie.
11 sierpnia wraz z 8 osobami (Iza, Magda,Natalia,Grzesiek,Maciek, Bartek,Tomek,Sławek) wyjeżdżam na podbój Szwajcarii.
Trasa bedzie wiodła od granicy austriackiej do granicy francuskiej i będziemy się poruszać wyznaczonym szklakiem MTB o nr 1.
Wyjechaliśmy z miejscowości Scuol, a po 10 dniach dotarliśmy do miejscowości Aigle: http://bikeland.myswitzerland.com/en/routes/route-01.html
11 rowerowych dni, nowe wyzwania i nowy rower, który został złożony w ostatnim momencie przed wyjazdem. W zwiazku z tym miałam trochę obaw, ale okazało się iż całkowicie niepotrzebnie.
Po kilkunastu godzinach jazdy lądujemy w Scuol. Szybkie rozbicie namiotów i jedziemy na zwiedzanie okolicy.
I już pierwszego dnia zaczynamy nosić rowery.
Zaczynają się piękne widoki.
Maciek - mistrz Europy w Rajdach Przygodowych 2013. W zimie wybiera się na mistrzostwa świata na Kostarykę. Wyjazd był elementem jego przygotowań do mistrzostw. Czapki z głów dla jego kondycji i umiejętności technicznych.
Zamek widziany z oddali.
Natalia - chciałabym kiedyś jeździć tak jak ona. Kłaniam się w pas dla jej umiejętności i kondycji. Najlepiej zjeżdżająca dziewczyna jaką miałam okazję bliżej poznać.
Odpoczynek i relaks.
I to już cała grupa - od lewej - Bartek, Maciek, Tomek, Iza, Magda, Sławek (pomarańczowa koszulka), Grzesiek i Natalia
Wieczorem wybraliśmy się na spacer wzdłuż rzeki.
I rzucanie śnieżkami w środku lata.
Spacer w kanionie.
- DST 27.50km
- Sprzęt KTM Lycan
- Aktywność Jazda na rowerze
Treningowo 08.08.2013
przed pracą: 44,5 km/h, śr. prędkosć 28,07 km, max prędkosć 36,87 km/h, śr. prędkosć 164, max predkosć 179, 816 kcal
po pracy: 7 km, 110 kcal
po pracy: 7 km, 110 kcal
- DST 51.50km
- Czas 01:55
- VAVG 26.87km/h
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 sierpnia 2013
Treningowo 07.08.2013
do pracy: 44,5 km, śr, prędkosć 27,21 km/h, max prędkosć 42,53 km/h, śr. kadencja 75, śr. puls 160, max puls 179, 818 kcal
po pracy:7,5 km
po mieście: 6 km
po pracy:7,5 km
po mieście: 6 km
- DST 58.00km
- Czas 02:09
- VAVG 26.98km/h
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 sierpnia 2013
Kategoria Wrocław
Treningowo, rekordowo 06.08.2013
przed pracą: 45 km, rekordowa śr. prędkość 29,32 km/h, max prędkośc 38,43 km/h, śr.puls 167, max puls 180, kcal 810
po pracy: 13,5 km - do salonu piękności :)
po pracy: 13,5 km - do salonu piękności :)
- DST 58.50km
- Czas 02:12
- VAVG 26.59km/h
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Kategoria praca
Do pracy
do pracy: 7,5 km
z pracy: 6 km
z pracy: 6 km
- DST 13.50km
- Czas 00:38
- VAVG 21.32km/h
- Sprzęt Author simplex
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 sierpnia 2013
Kategoria Kłodzko
Pokibicować Bogdanowi
Po cieżkiej sobocie postanawiamy relaksacyjnie pojechać w okolice Zieleńca, aby pokibicować Bogdanowi na maratonie MTB.
Z Kłodzka startujemy po godz. 9.00. Przez Wielisław jedziemy w kierunku Starkowa.
W Wielisławiu Sołtys zarządził, aby kto może zrobił kompozycję z roweru i kwiatów. W całej wiosce jest ich ponad 20.
W okolicach Starkówka łapie nas burza. Udaje nam się jednak ją przeczekać pod dachem. Oglądamy mapę i planujemy zmodyfikować trasę tak, aby odwiedzić Strażnika Wieczności. Jednak chmury, które są nad górami zmuszają nas do kolejnej zmiany planów. Postanawiamy pojechać do Polanicy.
Na koniec wyjazdu zjadamy pyszne naleśniki na deptaku i przez Wielisław wracamy do Kłodzka.
Z Kłodzka startujemy po godz. 9.00. Przez Wielisław jedziemy w kierunku Starkowa.
W Wielisławiu Sołtys zarządził, aby kto może zrobił kompozycję z roweru i kwiatów. W całej wiosce jest ich ponad 20.
W okolicach Starkówka łapie nas burza. Udaje nam się jednak ją przeczekać pod dachem. Oglądamy mapę i planujemy zmodyfikować trasę tak, aby odwiedzić Strażnika Wieczności. Jednak chmury, które są nad górami zmuszają nas do kolejnej zmiany planów. Postanawiamy pojechać do Polanicy.
Na koniec wyjazdu zjadamy pyszne naleśniki na deptaku i przez Wielisław wracamy do Kłodzka.
- DST 37.00km
- Czas 02:04
- VAVG 17.90km/h
- VMAX 35.50km/h
- HRmax 169 ( 84%)
- HRavg 129 ( 64%)
- Kalorie 688kcal
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze