Piątek, 28 listopada 2014
Kategoria Nordic Walking, GVT
NW-2
- DST 8.50km
- Czas 01:33
- VAVG 10:56min/km
- Aktywność Nordic Walking
NW -1
Test nowych butów biegowych. Zaliczony na 6 :)
- DST 6.30km
- Czas 01:10
- VAVG 11:06min/km
- Aktywność Nordic Walking
Środa, 26 listopada 2014
Kategoria BRT
Obwód z BRT-1
Przygotowania do sezonu 2015 czas zacząć. Już w listopadzie powinnam ruszyć z kopyta, ale jakoś się nie złożyło. Pojedyncze, nic nie znaczące treningi.
Ale od 1 grudnia będzie się działo :)
Ale od 1 grudnia będzie się działo :)
- Czas 01:00
- Aktywność Ciężary
Niedziela, 23 listopada 2014
Kategoria Góry Bardzkie
Bardzkie na koniec sezonu rowerowego
Dzięki za super wypad !! Nie mam czasu na zrobienie wpisu, więc odsyłam do relacji Ryjka
- DST 40.52km
- Czas 03:20
- VAVG 12.16km/h
- Podjazdy 1345m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 listopada 2014
Kategoria Góry Bialskie
Bialskie na mroźno
Brak czasu na wpis, więc odsyłam do Zibiego
- DST 69.26km
- Czas 05:19
- VAVG 13.03km/h
- Podjazdy 1511m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 listopada 2014
Kategoria Góry Bystrzyckie
Równia Łomnicka, Spalona
Wyjazd na Równię Łomnicką, aby sprawdzić jak radzi tam sobie zawieszenie nervusa. Ocena: 6.
Już dwa tyg. temu podczas marszu z kijkami widziałam, że powstały w okolicach równi szlaki edukacyjne
Chwila oddechu i ruszam w stronę Wieczności
Jadę nową ścieżką. Niestety jest rozjechana przez leśników.
Szybka wizyta u Strażnika Wieczności. Przez Wieczność przebiega sarna z młodym. Potem słyszę w lesie łamiące się gałęzie. Pomyślałam, że to znowu sarny. Odwracam się i widzę duuuże stado dzików. Widok niesamowity.
Jadę, jadę, Wieczność nie ma końca. Postanawiam, że gdy pojawi się jakaś droga w lewo, to skręcam. Mam garmina, więc na Spaloną zawsze trafię.
W prawo czy w lewo ?
Do wyboru do koloru
Wyjeżdżam w okolicach Młotów.
Schronisko Jagodna
Jak zawsze pyszne jedzenie.
W poszukiwaniu terenowego zjazdu do Starej Bystrzycy, o którym słyszałam, wjechałam na łąkę. Ale to nie ten zjazd. Jednak widoki super. Dalsze poszukiwania skończyły się szybką ewakuacją z zagrody i ucieczką przed duuużym psem.
Wyjazd spontan, ale bardzo udany. Okazuje się, że nawet blisko domu jest wiele, nowych dróg, które warto odkryć.
Już dwa tyg. temu podczas marszu z kijkami widziałam, że powstały w okolicach równi szlaki edukacyjne
Chwila oddechu i ruszam w stronę Wieczności
Jadę nową ścieżką. Niestety jest rozjechana przez leśników.
Szybka wizyta u Strażnika Wieczności. Przez Wieczność przebiega sarna z młodym. Potem słyszę w lesie łamiące się gałęzie. Pomyślałam, że to znowu sarny. Odwracam się i widzę duuuże stado dzików. Widok niesamowity.
Jadę, jadę, Wieczność nie ma końca. Postanawiam, że gdy pojawi się jakaś droga w lewo, to skręcam. Mam garmina, więc na Spaloną zawsze trafię.
W prawo czy w lewo ?
Do wyboru do koloru
Wyjeżdżam w okolicach Młotów.
Schronisko Jagodna
Jak zawsze pyszne jedzenie.
W poszukiwaniu terenowego zjazdu do Starej Bystrzycy, o którym słyszałam, wjechałam na łąkę. Ale to nie ten zjazd. Jednak widoki super. Dalsze poszukiwania skończyły się szybką ewakuacją z zagrody i ucieczką przed duuużym psem.
Wyjazd spontan, ale bardzo udany. Okazuje się, że nawet blisko domu jest wiele, nowych dróg, które warto odkryć.
- DST 65.16km
- Czas 04:22
- VAVG 14.92km/h
- VMAX 47.50km/h
- HRmax 181 ( 92%)
- HRavg 155 ( 79%)
- Kalorie 1519kcal
- Podjazdy 1130m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 listopada 2014
Kategoria Wrocław
Pieszyce
Najpierw się chciało, a potem już się nie chciało.
- DST 72.72km
- Czas 03:25
- VAVG 21.28km/h
- Kalorie 1710kcal
- Podjazdy 472m
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry Bialskie
Super relacja u Bogdana
Kilka moich zdjęć.
Wieża na Czernicy
Droga na Paprsek
Paprsek- widok na Jeseniky
Po kawie i piwie czas na Brusek
Po drodze jeszcze jeden szczyt
Lot przez kierownicę zakończył się miękkim lądowaniem i Bogdan ma ciągle uśmiech na twarzy.
Brusek
Ania po lądowaniu w błocie też ma uśmiechniętą minę.
No to lecim na Szczecin, a właściwie na obiad.
A po obiedzie błoto, trzask i śrubka mocująca hak w Bogdana rowerze łamie się na dwie części. Bogdan dalej nie pojedzie. Ania organizuje pomoc, czyli szwagra z samochodem. Ryjek i ja jedziemy dalej przez górki w kierunku Gierałtowa.
Serak i Obri Skaly.
Górny Leśny Bar.
Po drodze Utulna Mates, Przełęcz Piekło i Gierałtów.
Dzięki Ryjek za super trasę, Aniu i Bogdanie za świetne towarzystwo. Szkoda śrubki, bo nocna jazda w terenie przez las ma niesamowity klimat. Do następnego
- DST 71.04km
- Czas 05:32
- VAVG 12.84km/h
- VMAX 43.40km/h
- HRmax 188 ( 96%)
- HRavg 157 ( 80%)
- Kalorie 1853kcal
- Podjazdy 1478m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Grupowo G.Stołowe i Braumovskie Steny
Ryjek postanawia szukać nowych ścieżek, które dadzą motywację do jesiennej jazdy. Dawno nie jeździliśmy w większym gronie, więc gdy dowiedziałam się, że będzie nas pięć osób, to bardzo się ucieszyłam. O godz. 8.26 zaczyna się nasza jesienna przygoda.
Moja radość na widok Ani i Bogdana
Na początek sesja fotograficzna w Parku Zdrojowym w Kudowie
Napełnianie bidonów i w drogę
Mgła zaczyna opadać, a my kierujemy się w stronę singla.
I już singielek - najpiękniejsza droga, którą jechałam tej jesieni.
Singielek zaprowadził nas na łąkę. Ale była frajda, gdy rosa spod kół spadała na nasze policzki podczas szybkiej jazdy w dół. Jak relaks to relaks, więc czas na piwo lub malinówkę.
A potem górka. Ania z dumą stwierdza, że rok temu prowadziła tutaj rower, a teraz wjechała. Gratulacje !!!
A dalej to już jedziemy sobie w stronę Ameriki, gdzie mamy zaplanowany obiad. Aby nie było za lekko postanawiamy zmierzyć się z telewizorami.
Ania i Bogdan jadą, a my robimy zdjęcia :)
Rower wymaga szybkiej naprawy.
A później kilka hopek i jesteśmy w Americe. Po obiedzie zamiana rowerów i już jedziemy w stronę Radkowa.
Niestety przychodzi czas, aby się pożegnać. Ania z Bogdanem Droga Stu Zakrętów rusza do Kudowy, a my przez Wambierzyce do Kłodzka.
Radków
Dzięki za wspólne kręcenie. Jak zawsze było super !! Już czekam na kolejne spotkania - mam nadzieję, że w jeszcze w większym gronie. Do zobaczenia.
Moja radość na widok Ani i Bogdana
Na początek sesja fotograficzna w Parku Zdrojowym w Kudowie
Napełnianie bidonów i w drogę
Mgła zaczyna opadać, a my kierujemy się w stronę singla.
I już singielek - najpiękniejsza droga, którą jechałam tej jesieni.
Singielek zaprowadził nas na łąkę. Ale była frajda, gdy rosa spod kół spadała na nasze policzki podczas szybkiej jazdy w dół. Jak relaks to relaks, więc czas na piwo lub malinówkę.
A potem górka. Ania z dumą stwierdza, że rok temu prowadziła tutaj rower, a teraz wjechała. Gratulacje !!!
A dalej to już jedziemy sobie w stronę Ameriki, gdzie mamy zaplanowany obiad. Aby nie było za lekko postanawiamy zmierzyć się z telewizorami.
Ania i Bogdan jadą, a my robimy zdjęcia :)
Rower wymaga szybkiej naprawy.
A później kilka hopek i jesteśmy w Americe. Po obiedzie zamiana rowerów i już jedziemy w stronę Radkowa.
Niestety przychodzi czas, aby się pożegnać. Ania z Bogdanem Droga Stu Zakrętów rusza do Kudowy, a my przez Wambierzyce do Kłodzka.
Radków
Dzięki za wspólne kręcenie. Jak zawsze było super !! Już czekam na kolejne spotkania - mam nadzieję, że w jeszcze w większym gronie. Do zobaczenia.
- DST 69.06km
- Czas 04:22
- VAVG 15.82km/h
- VMAX 48.80km/h
- HRmax 189 ( 96%)
- HRavg 156 ( 80%)
- Kalorie 1530kcal
- Podjazdy 1277m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 listopada 2014
Kategoria Góry Złote
Do Paczkowa
Podjazd na Przełęcz Łaszczową
Niebieski rowerowy do Zł.Stoku
Zł.Stok
Ach, wspomnienia :)
Bila Voda
I już droga powrotna.
- DST 88.38km
- Czas 05:51
- VAVG 15.11km/h
- VMAX 47.50km/h
- HRmax 188 ( 96%)
- HRavg 161 ( 82%)
- Kalorie 1966kcal
- Podjazdy 1541m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze