Piątek, 5 września 2014
Kategoria Wrocław
Do pracy i do rowerowego dzień 3 :)
- DST 24.20km
- Sprzęt Author simplex
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 września 2014
Kategoria Wrocław
Do rowerowego dzień 2 :)
Mała rama duży problem z .... koszykiem na bidon :)
- DST 24.41km
- Sprzęt Author simplex
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 września 2014
Kategoria Wrocław
Do rowerowego
- DST 19.08km
- Sprzęt Author simplex
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 sierpnia 2014
Kategoria Kłodzko
Testowanie nervusa dzień 2
Dzisiaj ciąg dalszy testów koła 27,5.
Podjazd na Szczytnik. Następnie wjeżdżam w teren. Byłam tu niedawno na KTM i chcę porównać jazdę na kole 26 i 27,5.
Początek to kamienisty zjazd i podjazd.
Na kole 27,5 łatwiej było przejechać te kocie łby. Jednak tak łatwo nie było, bo kamienie były mokre i tylna opona kilka razy ześliznęła się z kamieni. Pierwszy raz jechałam tą drogą, dokładnie w dniu gdy był wyścig Paryż-Roubaix i myślałam sobie, że ja mam tutaj też swoje Roubaix.
W tym miejscu zawsze jest błoto, ale dzisiaj szczególnie duże. Boczny uślizg na butach SPD i pupą ląduję w błotku.
Zaczyna się najciekawsza część wyjazdu. Rower dzielnie przeskakuje po kamieniach i korzeniach. Na koniec zostaje jeszcze jeden zakręt, który zawsze próbuje mnie pokonać. Dzisiaj udaje się zjechać za drugim razem, ale na koniec pokonuje mnie duży kamień i miękko ląduję w krzaczkach z jagodami.
Polanica Zdrój.
Na koniec ucieczka przed deszczem. W szybkim tempie jedziemy z chłopakiem na KTM'ie w stronę Kłodzka. Na podjeździe mój pulsometr pokazał kosmiczne tętno - 195. Ale na górce byłam pierwsza :)
Podjazd na Szczytnik. Następnie wjeżdżam w teren. Byłam tu niedawno na KTM i chcę porównać jazdę na kole 26 i 27,5.
Początek to kamienisty zjazd i podjazd.
Na kole 27,5 łatwiej było przejechać te kocie łby. Jednak tak łatwo nie było, bo kamienie były mokre i tylna opona kilka razy ześliznęła się z kamieni. Pierwszy raz jechałam tą drogą, dokładnie w dniu gdy był wyścig Paryż-Roubaix i myślałam sobie, że ja mam tutaj też swoje Roubaix.
W tym miejscu zawsze jest błoto, ale dzisiaj szczególnie duże. Boczny uślizg na butach SPD i pupą ląduję w błotku.
Zaczyna się najciekawsza część wyjazdu. Rower dzielnie przeskakuje po kamieniach i korzeniach. Na koniec zostaje jeszcze jeden zakręt, który zawsze próbuje mnie pokonać. Dzisiaj udaje się zjechać za drugim razem, ale na koniec pokonuje mnie duży kamień i miękko ląduję w krzaczkach z jagodami.
Polanica Zdrój.
Na koniec ucieczka przed deszczem. W szybkim tempie jedziemy z chłopakiem na KTM'ie w stronę Kłodzka. Na podjeździe mój pulsometr pokazał kosmiczne tętno - 195. Ale na górce byłam pierwsza :)
- DST 35.91km
- VMAX 40.30km/h
- HRmax 195 (100%)
- HRavg 146 ( 74%)
- Kalorie 644kcal
- Podjazdy 457m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 sierpnia 2014
Kategoria Góry Sowie
Testowanie nervusa dz.1
Sowa chodzi za mną od jakiegoś czasu. Za Feniksem również. I okazuje się, że w tym samym czasie proponujemy Ryjkowi ten sam kierunek - Sowa. Mój track idzie przez Srebrną Górę, a Feniksa przez Nową Rudę. Decydujemy się na wersję pierwszą i o 9 rano ruszamy.
Przystań pontonowa w Młynowie.
Pierwszy mocniejszy podjazd i tyle widzieliśmy Ryjka.
Na Przełęczy Wilczej wjeżdżamy na terenowy szlak rowerowy prowadzący do Srebrnej Góry.
W oddali forty w Srebrnej Górze. W schronisku zatrzymujemy się na Opata i terenem ruszamy w kierunku Przełęczy Woliborskiej
Super towarzystwo, piękna pogoda i widoki.
Trafiamy na szlak rowerowy Tour de Sudety, o którym czytaliśmy niedawno. 500 km tras MTB od Mieroszowa do Srebrnej Góry.
Dzielnie walczymy z błotem.
A od Przełęczy Woliborskiej autostrada leśna jedziemy do Przełęczy Jugowskiej. Zjeżdżamy do Zygmuntówki na obiad - naleśniki i pierogi.
Zaczynamy wjazd na Sowę. Kozie Siodło, schronisko Sowa.
Ryjek mówi, że ma dosyć kamieni, a przed nami kamienisty zjazd czerwonym.
Już na początku czerwonego Feniks urywa linkę od tylnej przerzutki.
Końcówka czerwonego i chwila dla fotoreportera.
Z urwaną linką Feniks po terenie daleko nie zajedzie. Zmieniamy plany i asfaltem ciśniemy do Kłodzka.
Po drodze popas pod sklepem. Jak Feniks i Ryjek udostępnią, to wkleję zdjęcie z uczty.
A na koniec dnia gdzieś tam pada, a my widzimy przez dłuższy czas ładną tęczę i zachód slońca w okolicach Bożkowa.
Dzięki za super wypad. A jeśli ktoś ciekawy, nervus łykał kamienie i korzenie na śniadanie.
Przystań pontonowa w Młynowie.
Pierwszy mocniejszy podjazd i tyle widzieliśmy Ryjka.
Na Przełęczy Wilczej wjeżdżamy na terenowy szlak rowerowy prowadzący do Srebrnej Góry.
W oddali forty w Srebrnej Górze. W schronisku zatrzymujemy się na Opata i terenem ruszamy w kierunku Przełęczy Woliborskiej
Super towarzystwo, piękna pogoda i widoki.
Trafiamy na szlak rowerowy Tour de Sudety, o którym czytaliśmy niedawno. 500 km tras MTB od Mieroszowa do Srebrnej Góry.
Dzielnie walczymy z błotem.
A od Przełęczy Woliborskiej autostrada leśna jedziemy do Przełęczy Jugowskiej. Zjeżdżamy do Zygmuntówki na obiad - naleśniki i pierogi.
Zaczynamy wjazd na Sowę. Kozie Siodło, schronisko Sowa.
Ryjek mówi, że ma dosyć kamieni, a przed nami kamienisty zjazd czerwonym.
Już na początku czerwonego Feniks urywa linkę od tylnej przerzutki.
Końcówka czerwonego i chwila dla fotoreportera.
Z urwaną linką Feniks po terenie daleko nie zajedzie. Zmieniamy plany i asfaltem ciśniemy do Kłodzka.
Po drodze popas pod sklepem. Jak Feniks i Ryjek udostępnią, to wkleję zdjęcie z uczty.
A na koniec dnia gdzieś tam pada, a my widzimy przez dłuższy czas ładną tęczę i zachód slońca w okolicach Bożkowa.
Dzięki za super wypad. A jeśli ktoś ciekawy, nervus łykał kamienie i korzenie na śniadanie.
- DST 98.60km
- Czas 06:10
- VAVG 15.99km/h
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 sierpnia 2014
Kategoria Wrocław
Standardowe kółeczko
dzisiaj trenowałam jazdę z wysoką kadencją - średnia 88
- DST 45.29km
- Czas 01:40
- VAVG 27.17km/h
- VMAX 38.81km/h
- HRmax 183 ( 93%)
- HRavg 165 ( 84%)
- Kalorie 884kcal
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 sierpnia 2014
Kategoria Wrocław
Trochę niestandardowe kółeczko
śr. kadencja 83, połowę dystansu dosyć silny wiatr czołowy
- DST 48.26km
- Czas 01:46
- VAVG 27.32km/h
- VMAX 36.48km/h
- HRmax 174 ( 87%)
- HRavg 158 ( 79%)
- Kalorie 881kcal
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Cihelna 2014- Kraliky
http://www.akcecihelna.com/index.php?lang=pl
Na hasło Ryjka o 9.00 koło rury pojawia się Feniks, ja i sam Ryjek. Hasło: ruszamy na wojnę
Postój w Długopolu.
Kraliky - impreza już trwa.
Spotkanie z Jankiem i jego rodziną.
Czas ewakuacji nadszedł. Ruszamy w stronę klasztoru.
Klasztor mijamy bokiem i jedziemy...
Siedzimy przy postumencie i patrzymy jak nadchodzą czarne chmury. Gdy zaczyna kropić postanawiamy się zwijać na obiad do Kralik.
W Kralikach łapie nas ulewa, siedzimy i czekamy aż przestanie padać. Zmieniamy plany i postanawiamy jechać na Spaloną na ognisko. W Długopolu po raz kolejny zmieniamy plany, bo łapie nas kolejny mocny deszcz. Kiełbasy zjadamy na przystanku i po ustaniu opadów jedziemy do domu.
Dzięki za relaks na rowerze w bardzo miłym towarzystwie.
Na hasło Ryjka o 9.00 koło rury pojawia się Feniks, ja i sam Ryjek. Hasło: ruszamy na wojnę
Postój w Długopolu.
Kraliky - impreza już trwa.
Spotkanie z Jankiem i jego rodziną.
Czas ewakuacji nadszedł. Ruszamy w stronę klasztoru.
Klasztor mijamy bokiem i jedziemy...
Siedzimy przy postumencie i patrzymy jak nadchodzą czarne chmury. Gdy zaczyna kropić postanawiamy się zwijać na obiad do Kralik.
W Kralikach łapie nas ulewa, siedzimy i czekamy aż przestanie padać. Zmieniamy plany i postanawiamy jechać na Spaloną na ognisko. W Długopolu po raz kolejny zmieniamy plany, bo łapie nas kolejny mocny deszcz. Kiełbasy zjadamy na przystanku i po ustaniu opadów jedziemy do domu.
Dzięki za relaks na rowerze w bardzo miłym towarzystwie.
- DST 113.79km
- Czas 05:21
- VAVG 21.27km/h
- HRmax 188 ( 94%)
- HRavg 155 ( 77%)
- Kalorie 1911kcal
- Podjazdy 1080m
- Sprzęt Canyon AL 8.0 W
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 sierpnia 2014
Po deszczu
- DST 15.50km
- Czas 00:34
- VAVG 27.35km/h
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 sierpnia 2014
Rundka wokół komina dz.2
- DST 44.50km
- Czas 01:38
- VAVG 27.24km/h
- HRmax 177 ( 88%)
- HRavg 165 ( 82%)
- Kalorie 680kcal
- Sprzęt Specialized dolce X3
- Aktywność Jazda na rowerze